poniedziałek, 30 czerwca 2014

Czerwiec 2014 / 10

Rak
22.06 - 22.07

*

Nowa taśma "Wprost". Nagranie rozmowy wiceministra z biznesmenem, w którym... kompletnie nie wiadomo, o co chodzi

*
Na stronie internetowej gazety opublikowano zapis rozmowy wiceministra środowiska Stanisława Gawłowskiego z powiązanym swego czasu z PO biznesmenem - Piotrem Wawrzynowiczem. Transkrypcja tej rozmowy różni się jednak od poprzednio publikowanych tym, że kompletnie nie wiadomo, o co w tej rozmowie chodzi.
*
*
...dobrze pojęty interes społeczny...

Pod takimi hasłami obrońcy tygodnika "Wprost" toczą swój nienawistny ślinotok wobec ekipy rządzącej obecnie w Polsce. Brylują w tym oczywiście politykierzy PiS w osobach Hofmana, Brudzińskiego czy Błaszczaka... Można by tu wymienić właściwie wszystkie nazwiska - łącznie z panprezesem Kaczyńskim - kojarzące się z tą sektą. Ich bowiem rozumienie interesu społecznego jest tożsame z interesem swojej sekty, a opluwanie politycznych rywali jest jedynym sposobem budowania pozycji pośród takich samych politmatołków, stanowiących zaplecze wyborcze. Kiedy w końcu prokuratura zacznie rozumować poprawnie, zgodnie z obowiązującym prawem, a takie oto publikacje nazwie po imieniu, jako jawne przestępstwo?. Nie wobec wolności słowa i tajemnicy dziennikarskiej, lecz wobec bezprawnych publikacji rozmów, nie mających nic wspólnego z obroną interesu publicznego. Zaś w interesie publicznym byłoby zapewne pociągnięcie do odpowiedzialności zarządzających redakcją "Wprost".

czwartek, 26 czerwca 2014

Czerwiec 2014 / 9

Rak
22.06 - 22.07



Jarosław Kaczyński przedstawił dzisiaj w sejmie trzy wnioski. Pierwszy to zapowiadane konstruktywne wotum nieufności wobec rządu. Jednak wciąż nie ma co liczyć na poparcie lewicy w tej sprawie. SLD nie chce "brać udziału w teatrze", a Twój Ruch "nie poda tlenu Jarosławowi Kaczyńskiemu, bo jeśli naprawdę chce zmian, to niech będą przyśpieszone wybory".
*
*
Apostoł piekieł

Jarosław Kaczyński. Człowiek, który dla swoich prywatnych, osobistych ambicji stworzył w naszym Kraju filię piekła. I jest w nim głównym managerem, zawiadującym paliwem do jego kotłów. Taki wirtualny szef mafii paliwowej, mający całkiem realny wpływ na polską teraźniejszość i przyszłość. Jako szef największej partii opozycyjnej, winien w imię dobrze pojętego interesu publicznego proponować konstruktywne działania zmierzające do doskonalenia naszej Ojczyzny. Za to przecież pobiera niemałe pieniądze z budżetu państwa - czyli składkowe nas wszystkich. Przez ostatnie lata pieniądze te trwonił jedynie na rozpalanie ogniska katastrofy smoleńskiej. Oceniając to ognisko jako już wygasające, uchwycił się obecnie tzw. afery taśmowej. W jej to ogniu będzie się starał wypełnić następne miesiące, aż do kolejnych wyborów. Jego pomysł z wotum nieufności dla ekipy premiera Tuska i ponownego uruchomienia rządu technicznego z p. Glińskim na czele jest zapewne karą niebios, przejawiającą się odebraniem pozostałości zdrowego rozsądku, jeśli mu taki jeszcze pozostał. Kolejne stracone dni dla Sejmu, zajmującego się debatą, już wczoraj przecież odbytą. W której to jego ugrupowanie, w ramach pogardy dla pozostałych parlamentarzystów, opuściło salę posiedzeń. Nie mogę zrozumieć - i zapewne nigdy to się nie stanie - co w tym największym szkodniku wolnej Polski widzą jego zwolennicy. Swój obraz?...

Czerwiec 2014 / 8

*
PO wotum zaufania...
Dwa fakty, które narzucają się same, bez zbędnych operacji myślowych. Zarzut politykierów PiS [Błaszczak], utyskujących na zbyt szybki termin głosowania, a co za tym idzie brak kilkunastu posłów z jego ugrupowania, będących poza granicami, co odmieniłoby wynik tegoż głosowania, nie jest warty funta kłaków. Zakładając nawet, że brakowało jedynie posłów przeciwnych rządowi Tuska, sama arytmetyka okazuje się o wiele mądrzejsza od tychże wynurzeń posła PiS. Wynik świadczy sam za siebie - 237 : 203, co razem określa liczbę obecnych na sali posłów - biorących udział w głosowaniu -  na 440... Brakowało zatem  do pełnej frekwencji [460] raptem 20 posłów... No więc wynik mógłby brzmieć jedynie jako 237 : 223... Zatem radzę tak oświeconemu gremium wierchuszki PiS cofnąć się do początkowych klas szkoły podstawowej, celem uzupełnienia wiedzy z rachunków [dodawanie i odejmowanie]...
Natomiast niezrozumiałym zupełnie [?] dla mnie jest tłumaczenie p. Palikota i jego sztabu, jakoby wcześniejsze wybory są jedynie słusznym rozwiązaniem obecnych trudności politycznych. Owe przeświadczenie politykierów TR opiera się o tłumaczenia, że nawet wymiana wszystkich ministrów w rządzie Tuska nie gwarantuje końca serialu taśm podsłuchowych. Bo przecież ci nowi też mogli być podsłuchiwani... Skąd p. Palikot czerpie tą tajemną dla innych wiedzę, że tylko osoby związane z obozem PO były podsłuchiwane? Czyżby znał wszystkie odcinki serialu?... W innym przypadku zasadnym jest podejrzenie, że wiele różnych osób - potencjalnych ministrów - może znaleźć się na tych hańbiących taśmach... Z całkiem różnych opcji politycznych... I co, kolejne wybory, aż wyczerpią się zapasy nagranych odcinków serialu podsłuchowego?.. Tutaj p. Palikot całkiem już popłynął w swoim filozoficznym rozumowaniu... Nie pierwszy to już raz.
O zaskoczonej minie samego p. Millera [SLD] - którego to pomysł o wotum zaufania tak szybko został zrealizowany - już nie wspomnę. Widać jednak, że SLD miało zamiar coś "ugrać" od rządu za ewentualne wstrzymanie się od głosu... A tu obyło się bez ich łaski...

środa, 25 czerwca 2014

Czerwiec 2014 / 7

*
Prawdziwe oblicze Kaczolandu
*
Kolejny już raz posłowie PiS - podobno prawi i sprawiedliwi wybrańcy narodu - czują się jedynymi, godnymi tego miana. Więc już na początku debaty o tzw. aferze taśmowej, po wysłuchaniu oceny przedmiotowej przedstawiciela ich klubu, opuszczają salę sejmową. Słowa innych przedstawicieli narodu ich nie interesują. Te prostackie zachowania giermków Kaczyńskiego dowodzą, jak w "głębokim poważaniu" mają innych rodaków, głosujących akurat na pozostałe ugrupowania. Istnieje też prostsze wytłumaczenie tego zjawiska, że dyscyplina wyjścia z sali obrad powodowana jest obawą samego Kaczyńskiego przed możliwością zwątpienia jego posłów w prawdziwie słuszną ocenę, przedstawioną przez niego samego, po wysłuchaniu odmiennych argumentów innych posłów. Żałosne, wręcz groteskowe zachowanie głównej partii opozycyjnej, zapowiadające tym samym sposób rządzenia po ewentualnie wygranych wyborach. Jeden wódz, jedna partia, jedna racja - reszta to swołocz, z którą nie warto się liczyć... Oto prawdziwe oblicze kaczystów... 

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Czerwiec 2014 / 6

Rak
22.06 - 22.07

*

Fiasko konsultacji PiS ws. wotum nieufności. Nie przyszło SLD ani PSL, Twój Ruch nie był zaproszony

- Nawet jeśli nie uda się uzgodnić wspólnego kandydata na nowego premiera, PiS i tak zgłosi wniosek o wyrażenie wotum nieufności obecnemu rządowi - oświadczył prezes PiS Jarosław Kaczyński, komentując brak ustaleń podczas międzypartyjnych konsultacji ws. wspomnianego wotum nieufności.
*

*
Manewry chłoptasiów
czyli
pospolite ruszenie
*
Opozycja parlamentarna w naszej wspólnej Ojczyźnie kolejny raz ukazuje swoją bardzo mierną dojrzałość intelektualną. Lub też tak ocenia opinię publiczną, na którą składa się również jej elektorat wyborczy. Przyjrzyjmy się więc wypowiadanym tu i teraz planom odsunięcia od władzy obecnej ekipy i zastąpienia jej... no właśnie kim... Żadne z tych ugrupowań nie ma szans na samodzielne przejęcie władzy po nowym rozdaniu wyborczym. Na to zapewne liczy jedynie PiS, który swoją realną możliwość samodzielnego rządzenia upatruje w kolejnych odsłonach afery taśmowej, skutkującej wykrwawieniem się Platformy Obywatelskiej. Bo przecież ich zdolności koalicyjne z liczącymi się partiami są równe zeru. Może za wyjątkiem PSL, jak zwykle wyjątkowo obrotowym ugrupowaniem. Dlatego też PiS nie jest skłonne do rozpisania zbyt wczesnych wyborów. Zadziwiającą postawę przyjął Twój Ruch [Palikot], zachowując się jak karp pragnący przyspieszenia wigilii świąt Bożego Narodzenia. Wygląda to tak, jakby samemu Palikotowi nie opłacała się już zabawa w politykę i chce jak najszybciej zejść z jej sceny w sposób naturalny. Wtedy też bezboleśnie i z twarzą mógłby powrócić do robienia interesów, przynoszących określone korzyści finansowe. To mu zapewne o wiele lepiej wychodzi niż typowo filozoficzne podejście do realpolityki...SLD zaś zdaje sobie sprawę, że jedyną szansą na zaistnienie w ekipie rządzącej może jej zapewnić jedynie PO. Dlatego też niezbyt chętnie przymierza się do działania na niekorzyść tego ugrupowania. Kongres Nowej Prawicy - który mógłby wejść z nowego rozdania do parlamentu - jest na razie nieodgadnionym tworem, a przymierze z nim może przynieść uczestnictwo w jeszcze większej błazenadzie, niż z dawnym Ruchem Palikota. Inne, pomniejsze partyjki przykleją się zaś do każdego, kto ich łaskawie przygarnie, aby tylko znaleźć się na listach kandydatów. Zabawa więc będzie trwać nadal, bo tutaj głównym rozgrywającym nadal pozostaje Donald Tusk i od Jego decyzji zależy obecnie wszystko...Bowiem w każdym, planowanym przez opozycję scenariuszu zmiany rządu, muszą uczestniczyć posłowie Platformy Obywatelskiej. Czysta matematyka.  

Czerwiec 2014 / 5

Rak
22.06 - 22.07
*

W poniedziałek seria konsultacji politycznych w sprawie podsłuchów

O wyjściu z kryzysu politycznego wywołanego publikacją nagrań z podsłuchów polityków będą w poniedziałek rozmawiać: prezydent, przedstawiciele koalicji a także opozycja. 
*
*
Rodzimy przekładaniec
*
Polski my Naród, polski ród, 
Królewski szczep Piastowy...
*
Słowa Roty - polskiej pieśni patriotycznej, śpiewanej od stulecia ku pokrzepieniu serc. I z tego to narodu pochodzą nasi przedstawiciele w różnych dziedzinach życia, dziejącego się tu i teraz w naszym kraju. Od przedsiębiorcy po przestępców, od duchownych po polityków... I wszystko to, co jeszcze jest pomiędzy... Nie jestem za "zamiataniem pod dywan" przewin znanych osób - wręcz przeciwnie. Lecz przewin kryminalnych, naruszających porządek prawny obowiązujący w naszym kraju. Jakże często w ostatnich czasach spotykane są przykłady zachowań osób duchownych, naruszających podstawowe zdawałoby się zasady współżycia społecznego, krzywdzące nieletnich. Liczba  ta składa się już na dziesiątki skazanych. Ich nazywanie po imieniu wywołuje wielkie larum pośród zaślepionych a fałszywych "obrońców Kościoła"... Ci sami zaś "obrońcy" nie szczędzą swoich wysiłków w opluwaniu demokratycznie wybranych władz za przewiny o wiele mniej ważne z punktu widzenia całości funkcjonowania państwa. Natomiast o wiele bardziej to opluwanie szkodzi zdrowiu społecznemu, niż same wypowiedzi aktorów ocenianych wypowiedzi. Dzieje się tak ostatnio przy okazji tzw. afery taśmowej. Posłużę się jednym przykładem. O "murzyńskości" Polski wobec USA... Czyżby minister Sikorski źle ocenił ogólne odczucia swoich rodaków, że amerykanie jakoś uparcie obawiają się naszej bezwizowej obecności w ich kraju, natomiast chętnie przyjmują naszą krew w swoich szeregach na polach bitew Afganistanu czy Iraku?... Czym wobec tego różnimy się od historycznej, a pogardliwej oceny dawnych niewolników? Tylko kolorem skóry?... Słowne oceny ministrów różnych aspektów kształtowania polityki w luźnych rozmowach, przy okazji "spotkań restauracyjnych", są pożywką dla pewnej grupy osób, usiłujących za wszelką cenę odsunąć obecny układ rządzący od władzy. Moje podejrzenia co do reżyserów tego serialu podsłuchów kierują się w jedną stronę. Prosto i bezpośrednio do PiS. Ich to zachowania od szeregu lat jednoznacznie dowodzą, że podpalanie kraju jest pożywką dla tkanki kory mózgowej przywódców tejże sekty. Same zaś wypowiedzi i populistyczne hasełka głoszone przez guru tegoż ugrupowania wszem i wobec, wnoszą o wiele więcej szkody w kształtowanie opinii społecznych, niż najbardziej nawet radykalne oceny głoszone w zaciszu restauracyjnych pomieszczeń przez ministrów obecnego rządu. Zamęt i oszołomstwo "odkryć" tzw. Komisji Macierewicza z jej "wybitnymi" przedstawicielami wykształciuchów w osobach technicznych ekspertów, na dziesiątki lat zasiały w umysłach milionów Polaków zwątpienie i niechęć do własnej nacji... A w oczach opinii międzynarodowej lekceważący stosunek do zdrowego rozsądku Szczepu Piastowego... 
Obudźcie się więc Rodacy, bo szambo grożące nam wraz z powrotem IV RP jest o wiele głębsze niż obecne kałuże...

niedziela, 22 czerwca 2014

Czerwiec 2014 / 4

Rak
22.06 - 22.07
Kluczowym słowem dla osób urodzonych w znaku Raka jest słowo czuję. Są bardzo emocjonalne, uczuciowe, wrażliwe. Odbierają z otoczenia wszystkie emocje jakie targają ludźmi, potrafią jak nikt zrozumieć drugiego człowieka. Równocześnie są zaradne i ambitne. Ponieważ trudno te cechy pogodzić, w efekcie wykazują się wyjątkową zmiennością nastrojów. Są bardzo skryte, mają wiele sekretnych tajemnic, których nigdy nikomu nie wyjawiają. Nie lubią mówić, natomiast lubią słuchać. Inni wyczuwają to i często stają się powiernikami cudzych tajemnic. Odczuwają głęboką potrzebę akceptacji i aprobaty otoczenia. Źle znoszą krytykę i potwornie boją się ośmieszenia. Wewnętrznie są bardzo delikatne i wrażliwe, dlatego tworzą na zewnątrz skorupę, która nadaje im pozór twardości i nieprzystępności. Rozluźniają się i kwitną w atmosferze akceptacji i miłości, potrafią wtedy dawać innym to samo. Mają bogatą, żywą wyobraźnię, która podsuwa im często negatywne wizje przyszłości, co napawa je lękiem. Mają skłonność do zamartwiania się, nawet wtedy, gdy wszystko układa się dobrze, co czasem może prowadzić do nerwicy. Zwykle już w dzieciństwie marzą o własnym domu i rodzinie, mają wrodzony instynkt macierzyński. Dom i rodzina dają im poczucie bezpieczeństwa, dlatego dom rodzinny, a potem własny są dla nich czymś najważniejszym. Dom jest dla nich nie tylko czymś fizycznym. Istotniejszy wydaje się być dla nich nastrój, klimat, poczucie bezpieczeństwa, wszystko to, co się z domem wiąże, a nie daje się opisać słowami. Dlatego w ich domu panuje przyjemna i swojska atmosfera. Przeszłość jest dla nich równie realna jak teraźniejszość. Czują silną więź z przeszłością swojej rodziny, swojego miasta, historią swojego narodu. Należą do osób, które doskonale znają swoje drzewo genealogiczne. Szczególnie ważne są dla nich wspomnienia z dzieciństwa i relacje z rodzicami, głównie z matką. Podobnie, gdy założą swoją rodzinę, czują silną więź z własnymi dziećmi. Mają doskonałą pamięć i silną intuicję. Nigdy nie zapominają wyrządzonych im krzywd, nawet, jeśli je wybaczają. Gdy ich potrzeby emocjonalne nie są zaspokajane, mogą stać się nadmiernie posesywne, zarówno wobec ludzi jak i przedmiotów. Dążą wtedy do uzyskania kontroli nad innymi lub za wszelką cenę usiłują zdobyć przedmioty swego pożądania. W negatywnym wymiarze mogą stać się niewolnikiem własnych emocji i nastrojów, nadmiernie przewrażliwionym i przeczulonym na swoim punkcie. Muszą uważać by nie stać się ponurym, zamkniętym w sobie malkontentem. Zawodowo sprawdzają się w medycynie, psychologii, nauczaniu. Ich domeną jest archeologia, historia, muzealnictwo, handel antykami i nieruchomościami.
*

Wraca dyskusja na temat chroniącego posłów immunitetu. Powód to niedawne sejmowe głosowanie nad uchyleniem tego przywileju byłemu szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu z PiS. Prokuratura chciała mu postawić zarzut przekroczenia uprawnień w czasach, gdy kierował pracami Biura. Sejmowa większość się na to nie zgodziła i postępowanie trzeba było umorzyć.
*
*
Święte krowy, jakimi są osoby wybrane do parlamentu. Nietykalne w wielu przypadkach pospolitych wykroczeń czy przestępstw. Zwykłe wykroczenie drogowe może być rozpatrywane jedynie za zgodą większości sejmowej. Więc wielu cwaniaczków korzysta z tych przywilejów, za nic mając swój poselski honor. Wyborcy to przecież widzą, zatem dziwię się "zdziwionym" wykształciuchom stękających nad postępującą nieufnością rodaków wobec tego forum "wybrańców narodu". Kropla drąży skałę, a tych kropel spadających z parlamentarnego bagna jest wystarczająco dużo, by drążyć nasze mózgi... Niech więc ten zbór osobników uważających się za jedynie godnych zaufania weźmie się do roboty i ograniczy immunitety nie tylko swoje ale i funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości, objętych podobnymi przywilejami. Aby chociaż po części przywrócić godność i powagę tymże stanowiskom, zawodom...

czwartek, 19 czerwca 2014

Czerwiec 2014 / 3

Bliźnięta
21.05 - 21.06

*

Sylwester Latkowski: w najbliższych dniach ujawnimy kolejne nagrania


Zaraz po "obrobieniu" opublikujemy kolejną część rozmowy ministra spraw wewnętrznych z prezesem NBP; w poniedziałek ujawnimy też drugą taśmę - zapowiedział w środę późnym wieczorem, po opuszczeniu redakcji "Wprost" przez funkcjonariuszy ABW i prokuratorów, redaktor naczelny pisma Sylwester Latkowski. 

Prof. Ryszard Stefański: działania "Wprost" sprzeczne z prawem

Odmowa wydania materiałów z nielegalnych podsłuchów przez tygodnik "Wprost" była sprzeczna z prawem - powiedział profesor nauk prawnych, b. zastępca prokuratora generalnego Ryszard Stefański. Odstąpienie przez ABW i prokuraturę od działań określił jako kompromitację. 
*
*
WPROST do zamierzonego celu  
- czyli pełzające manipulo -
*
Jątrzenia owoce
*
Bo gdy się jątrzy... jątrzy... jątrzy...
By w jątrzeniu się podłączyć:
Do kolesiów, którzy "coś tam" mogą dać...
*
A gdy się ziści... ziści... ziści...
Owoc tej - gadziej - zawiści:
To i Wy możecie przecież laury brać...
*
Rozłożone na raty eskalowanie napięcia, powodującego narastanie niechęci do obecnej ekipy rządzącej. To nie są żadne szczytne cele redakcji "WPROST" z jej naczelnym p.Latkowskim. Po prostu kolaboracja z siłami dążącymi do destabilizacji oceny na arenie międzynarodowej naszego kraju. To jest tak samo jasno zarysowane, jak i wszelka działalność PiSowskej sekty z jej przywódcą. Nasuwają się tutaj dwie odpowiedzi. Albo są tak naiwnie głupi i nie dostrzegają swoich bliźniaczych ruchów, albo zależnie i zgodnie działający z linią zarysowaną przez rosyjskie służby.Zamiast bowiem chirurgicznej operacji usunięcia wrzodu poprzez jednorazowe opublikowanie pozyskanych materiałów, rozdrapywanie jego tkanki w celu wzmocnienia efektu rozrostu szkodliwej działalności.
Obrzydliwe poczynania pozorantów wszelkiej maści, chcących uchodzić w oczach części opinii publicznej za prawdziwych patriotów i zarazem chrześcijan. Z ich chrześcijańskim podejściem do swoich bliźnich... Ohydne amen...

 Ślinotok
*
Gęby wypełnione nieustannym ciekiem
o pomocy w potrzebie i biedzie.
Gdy tymczasem - o tym trzeba wiedzieć -
a być godnym swego miana - człekiem...
-bronmus45-

wtorek, 17 czerwca 2014

Czerwiec 2014 / 2

Bliźnięta
21.05 - 21.06

*

Jarosław Kaczyński apeluje do prezydenta: powinien publicznie stwierdzić, że ten rząd musi odejść


Szef PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że wysłał list do prezydenta Bronisław Komorowskiego. Apeluje w nim, żeby w związku z nagranymi rozmowami opublikowanymi przez "Wprost", Komorowski "publicznie stwierdził, że rząd musi odejść".
Według niego "w tej sytuacji, którą dzisiaj mamy w Polsce, prezydent ma obowiązek jasno stanąć po stronie konstytucji, demokracji, a dzisiaj oznacza to jedno: publiczne stwierdzenie, że ten rząd musi odejść, że musi odejść Tusk". 
Według prezesa PiS, to nie jest tak, że prezydent w takiej skrajnej sytuacji musi milczeć. Zdaniem szefa PiS prezydent musi wybrać, czy jest częścią tej "sitwy", czy nie. A jeśli nie jest - dodał prezes PiS - to musi domagać się odejścia tej "sitwy". 
*
*
Megalomania Kaczyńskiego, podbudowana niezachwianą wiarą w swoją boską nieomylność Zbawcy nie tylko dla Polski, ale i całego świata, jest znana nie od dziś. I nie od dziś oceniana przez wielu rodaków - a także obserwatorów z zewnątrz - jako przejaw postępującej choroby. Człowiek, którego dzielą od p.Prezydenta Himalaje zaufania publicznego, śmie pouczać Pierwszego Obywatela Rzeczypospolitej, co powinien a nawet musi uczynić. Człowiek, który od dawna winien być usunięty ze sceny politycznej, na której to robi wszystko zgodnie z oczekiwaniami Rosji. Na jej chwałę w staraniach o opluwanie Polski w oczach międzynarodowej opinii. Człowiek, który dla swoich osobistych dążeń do sprawowania wszelkiej władzy gotów jest ciągle podpalać Polskę...Pazerny i Spragniony...Osobiście mógłbym go określić jedynie jako największego szkodnika najnowszych dziejów mojej Ojczyzny. Bo czy też jego - śmiem wątpić...

sobota, 14 czerwca 2014

Czerwiec 2014 / 1

Bliźnięta
21.05 - 21.06
*

Kawa, papierosy i ulotki kandydata PiS za kratkami

Afera po wyborach do europarlamentu i pytanie, kto kupił głosy za kawę i papierosy? Tuż przed eurowyborami więźniowie z Chmielowa dostają paczki, a w nich - oprócz rzeczy na co dzień przydatnych -  ulotki  kandydata PiS Stanisława Piotrowicza. Polityk od ulotek się odcina, sprawę bada prokuratura, a areszt śledczy z wyborczymi paczkami jest jedynym w Polsce, gdzie wygrywa PiS.

W więzieniach w ostatnich wyborach wygrała Platforma, zdobyła 39,4 procent głosów skazanych. PiS był za kratami niepopularny - poza Chmielowem, oddziałem zewnętrznym aresztu śledczego w Nisku pod Tarnobrzegiem. Tam zwyciężył poseł tej partii, po tym gdy do aresztu miały trafić kawa, papierosy i ulotki Stanisława Piotrowicza.
*
*
Jak sekta PiS śmie oskarżać innych o niecne praktyki w kolejnych, przegranych wyborach - obojętnie jakiej rangi - wobec powyższych dowodów na właśnie takie poczynania, powodowane chęcią zafałszowania ich rzetelności przez przedstawicieli tego ugrupowania. Oczywiście, teraz trąbią że to nieprawda, że to ewentualnie wyjątek od reguły w ich postępowaniu "jedynie sprawiedliwych", że to inni celowo działają, a u nich to tylko "wypadek przy pracy"... Obrzydliwe, "porażające" przykłady prawdziwego oblicza Kaczyńskiego i spółki. Tylko zaślepieni fanatycy tejże sekty nie widzą ciągłości postępowania ludzi spod znaku PiS. Postępowania niegodnego miana Polaka i Patrioty, za jakich to się uważają...
Z powyższych doniesień prasowych dowiadujemy się jak głosowali osadzeni w Zakładach Karnych. Ciekaw jestem wyników głosowań w Zakładach ... Psychiatrycznych. Kiedyś wygrywał w nich zdecydowanie PiS. Nawet nie podejrzewam, że musiało to być spowodowane jakimkolwiek dopingiem... Ot, taki tam elektorat.. Nie mogę znaleźć, jak było tym razem... Może ktoś dopisze w komentarzu - bardzo proszę.

luty 2024 / 4

  Ура Польше, приветствую ПиС, приветствую Войцеховского..!!! ~~ Brawo PiS i jej komisarz; Janusz Wojciechowski!! Z Moskwy płyną te brawa w ...