Polecam, bo...

Mam na blogu swoją stronę "Uwaga na..." pod adresem: 
Opisuję na niej moje, wybrane przygody z niezbyt rzetelnymi firmami, na które to natknałem się w internecie. Tę zaś stronę chcę poświęcić firmom, które to również z własnego doświadczenia mogę z czystym sumieniem polecić. 

A więc, bez zbędnych fanfar:

*
Odrobinę wstępu osobistego. Przy swoich 70 latach lubię sobie pochodzić po okolicznych lasach [Szczecinek], zarówno "dla zdrowotności", jak i pozyskania leśnych przysmaków - jagód, malin czy grzybów. Lubię - "robi jednak pewną różnicę" dla takich jak ja, dla którego trzy drzewa to już powód do zabłądzenia. Mnie to również ostatnio się przytrafiło [przedtem też kilkakrotnie] - musiałem nawet tym razem skorzystać z pomocy straży leśnej, wezwanej telefonicznie [stojąc przy oznakowanym słupku w środku lasu]. Postanowiłem zatem zaradzić złu i... zakupić lokalizator [kompas], określający dokładnie [???] miejsce, z którego wyruszaliśmy na podbój lasu. Oczywiście po uprzednim jego oznaczeniu w pamięci lokalizatora. Znalazłem w internecie namiar na sklep - adres jak w tytule - zamówiłem lokalizator BACKTRACK[Firma Bushnell], zapłaciłem, otrzymałem i... Oto jeden z opisów dołączonych do reklemowanego zakupu:

Znalezione obrazy dla zapytania Kompas lokalizator GPS Bushnell Backtrack G2 B/G


Relacja z próby sprawności kolejnego już sprzetu

Wyruszyłem na trasę ścieżki rowerowo/biegowej, biegnącej wokół naszego jeziora Trzesiecko na spacer z kijkami nordic walking. Początkowo były kłopoty z uzyskaniem zasięgu satelitarnego, więc tak samo jak z poprzednim lokalizatorem, weszłem na pomost przystanku tramwaju wodnego, usytuowanego ok.30 m. [w głąb jeziora] od linii brzegowej. Lokalizator - ikona anteny satelitarnej prawie natychmiast przestała "migać". Jednak strzałka nie wskazywała kierunku północnego, a uparcie trwała zwrócona w stronę ikony tejże anteny [no i ikonki baterii]. Obojętnie jak się nie obróciłem. Wykonałem jednak wszelkie czynności opisane w instrukcji, oczywiście łącznie z zatwierdzeniem oznaczenia tego miejsca na pomoście, przy zerze na wskaźniku odległości [na ikonce gwiazdki]. Przycisk Mark przytrzymałem do chwili, gdy rombik na wyświetlaczu trzykrotnie mignął i "stanął" trwale wyświetlając odległość zero. Po przejściu 4 km [trasa jest znaczona co kilometr] zatrzymałem się, by sprawdzić jak działa ów wymieniony lokalizator. Bez żadnej poprawy w stosunku do tego poprzedniego. Pokazywał kierunek "prawie, że" dokładnie odwrotny przy przejściu do oznaczonego pod ikonką gwiazdki. Dopiero, jak przełączyłem na wyświetlanie kątowe [stopniowe] i ustawiłem się tak, by liczba stopni mieściła się pomiędzy 150 - 180, strzałka kompasu wskazywała właściwy, oznaczony kierunek. Postanowiłem więc wszystkie trzy ikonki [dom, samochód i gwiazdkę] oznaczyć w tym samym miejscu - tam, gdzie się zatrzymałem. Po kolei więc wszystkie trzy oznaczyłem i wyruszyłem w drogę powrotną... Po dojściu do wspomnianego już wcześniej pomostu sprawdziłem wskazania... Wszystkie trzy pokazywały dokładnie odwrotny kierunek... Dopiero przy ustawieniu się tym razem na 230 stopniach - strzałka wskazała odpowiedni kierunek dla wszystkich trzech ikonek. Inna sprawa, że pokazywała bardzo różne odległości do celu - żadna nie była nawet zbliżona do zera...
*
Po drugim już zwrocie zareklamowanego towaru, postanowiłem tym razem wysłać do firmy mail tej oto treści:

Witam. Kolejny lokalizator w ramach gwarancji wędruje do was od wczoraj, zabrany ode mnie przez kuriera. Kilka słów na ten temat. Podejrzewam, że wchodzimy razem w pętlę powodującą jedynie wzrost waszych kosztów. Mianowicie zasięgnąłem porady mądrzejszych od siebie i oni to podpowiedzieli mi, że satelita własności kogoś z USA, na którym opiera się ten chiński gadżet [kiedyś produkowany w USA - Bushnell] został obecnie celowo ukierunkowany technicznie [sygnałowo] na wprowadzanie w błąd tego typu urządzeń. Potrzebny jest teraz dekoder do prawidłowego działania [korekcji sygnałowej]. Jakieś kłopoty z finansowym rozliczeniem przez obecnego producenta z Chin. Tak więc nie widzę sensu na kolejną wymianę tego gadżetu na inny. Wasza sprawa. Ja proponuję więc - zwrot poniesionych przeze mnie kosztów - 347 zlp - albo przysłanie mi wykazu innych pozycji handlowych, które to mógłbym otrzymać od was w zamian za ten nieszczęsny lokalizator w ramach rozliczenia finansowego. Pozdrowienia ze Szczecinka.

Wybrałem zamiennik towarowy i po jakimś niedługim czasie otrzymałem go.

Zatem można jednak "po ludzku" załatwić sprawę z niezadowolonym klientem.
Dziękuję firmie, lecz... nikomu nie polecam zakupu jakichkolwiek towarów za pomocą internetu, bez uprzedniego i zdecydowanego przekonania, co do rzetelnosci danej firmy.
-bronmus45-

Brak komentarzy:

luty 2024 / 4

  Ура Польше, приветствую ПиС, приветствую Войцеховского..!!! ~~ Brawo PiS i jej komisarz; Janusz Wojciechowski!! Z Moskwy płyną te brawa w ...