W niedzielę 13 grudnia 1981 r. o godz. 6 rano Polskie Radio nadało wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym informował on Polaków o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) i wprowadzeniu na mocy dekretu Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju.
*
*
Rocznica ta powinna w świadomości wszystkich pokoleń Polaków kojarzyć się z bardzo gwałtownym, więc siłowym zdławieniem ogólnospołecznego ruchu odradzającej się naszej świadomości, po wielu latach zniewolenia przez Wielkiego Brata - ZSRR. I pozostać z tego powodu na zawsze świętą, niezakłócaną przez jakiekolwiek inne wydarzenia. Ruch o nazwie Solidarność był dla wielu z nas swoistą szkołą patriotyzmu, narażonego w tamtych czasach na spore restrykcje ze strony ówczesnych władz. Mimo to, miliony Rodaków z wielką radością i oddaniem brały czynny udział w tej wielkiej sprawie. Dlaczego więc teraz, tak ważna dla nich [nas] rocznica jest już kolejny raz postponowana przez teraźniejszych "bohaterów zadym", w tamtych latach chowających się z przestrachem pod spódnicą [pierzyną] mamusi ??? Czyżby to był kolejny plan "wielkiego stratega" Kaczyńskiego, na przykrycie tak doniosłej rocznicy demonstracjami przeciwko wszystkiemu, co nie było i nie jest jego twórczym udziałem? Przykryciem bardzo niejasnego i być może wstydliwego okresu w życiu samego moherowego wodza? Wyjaśnienie tego zjawiska wymagane być powinno nie tylko od historyków, ale być może również od prokuratury, badającej ten problem przy pomocy specjalistów od psychiatrii. Socjologia i psychologia winna też się pochylić nad owym, wzorcowym przykładem nieudacznika, aby osoba ta została imiennie zapisana jako przykład z czasów przełomu XX i XXI wieku, dla tego rodzaju przypadków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz