Posłowie emeryci to wbrew pozorom nie jest rzadkość w polskim parlamencie. Przykłady? Mowa nie o byle kim, bo o samej "górze". Choćby o 71-letnim Jarosławie Kaczyńskim. Szef Prawa i Sprawiedliwości emeryturę pobiera od połowy 2016 roku. Według ostatnich aktualnych danych za 2019 rok, na jego konto wpłynęło 82,8 tys. zł. co daje 6,9 tys. zł miesięcznie. W 2017 i 2018 Kaczyński dostawał niewiele mniej, bo ok. 6,4 tys. zł miesięcznie.
W przeciwieństwie do emerytów, posłowie, oprócz świadczenia z ZUS, pobierają także poselskie uposażenie i dietę (średnio prawie 8,5 tys. zł miesięcznie). Poza tym parlamentarzyści mają zapewniane inne przywileje, które mają im ułatwić wykonywanie poselskiego mandatu, takie jak bezpłatne przeloty i przejazdy po kraju środkami publicznego transportu, ryczałt na wynajem mieszkania w stolicy, czy preferencyjne pożyczki, a w szczególnych przypadkach nawet bezzwrotne zapomogi na życie.
O takich emeryturach, jakie otrzymują posłowie, ogromna większość Polaków może tylko pomarzyć. Przeciętna emerytura w pierwszym półroczu roku 2019 wyniosła 2236,84 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz