Chocholi taniec na smoleńskich trumnach...
Prokuratura planuje kolejne ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej, nawet wbrew woli rodzin zmarłych.
Komu
i czemu ma to służyć? Według mojego zdania - niczemu dobremu.
Rozdrapywaniu ran i jeszcze większemu skomplikowaniu problemu. Bo
przecież w tych dziesiątkach trumien znajdują się cząstki ciał ludzkich,
niekoniecznie należących do tej samej osoby. I co wtedy?
Jeśli
według nauki wiary chrześcijańskiej (i nie tylko) wszyscy ludzie są
braćmi, to nawet pochowanie ofiar we wspólnym grobie nie powinno oburzać
prawdziwie wierzących. Oddajemy im wszystkim hołd, myśląc o swoich
bliskich, którzy są wśród nich. Modlimy się za duszę zmarłych, a nie za
ich ciała znajdujące się w tym, czy innym grobie. Mam coraz większe
wątpliwości co do moralnej wartości osób, najbardziej dopominających
się owych ekshumacji...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz