Listopad 2015 / 10

Strzelec

22. 11 – 21. 12

Idę naprzód i przekraczam granice.

Moje motto to optymizm, entuzjazm, przygoda, szczerość.

.

Cechy charakteru

Strzelce kochają wolność i nie znoszą rutyny. Wydają się być ciągle w ruchu, w poszukiwaniu nowych doświadczeń, okazji do zdobycia wiedzy i poszerzenia horyzontów. Mają szczere i bezpośrednie podejście do życia i ludzi. Ich optymizm i niefrasobliwość sprawiają, że są miłym towarzystwem. Lubią filozofować i mędrkować. Mają poczucie sprawiedliwości, prawdy i moralności.

Główne zalety

Strzelce są zdolne do auto inspiracji i auto motywacji. Są bardzo otwarte na świat i liberalne, a ich plany i cele są dalekosiężne. Zarażają wszystkich swoim entuzjazmem.

Główne wady

Strzelce mogą zbyt łatwo uwierzyć w swoją mądrość i nieomylność, skąd tylko krok do wymądrzania się i pozerstwa. Uwaga też na świętoszkowatość i obłudę, postawę typu “modli się pod figurą, a ma diabła za skórą”.

^*^

Andrzej Duda zadowolił się rolą ordynansa faktycznego dowódcy. W normalnej demokracji skrajny brak ambicji urzędującego prezydenta mógłby dziwić. W demokracji pisowskiej – nie tak bardzo.

Obejmując niemal dyktatorską władzę, Jarosław Kaczyński pozostaje politykiem niezalegalizowanym w roli jedynowładcy. Wygrał przecież wybory, uciekając się do oszustwa. Schował się za Andrzejem Dudą i Beatą Szydło, pozorował ich polityczną autonomię, kamuflował tradycyjne pisowskie wątki. Gdyby w kampanii uczciwie zapowiedział swe decyzje z ostatnich dwóch tygodni, to wynik wyborów byłby zapewne inny.

^

Przypomnijmy więc sobie jeszcze jedno

"Ułaskawia się osoby uznane przez sądy za winne. Ułaskawienie nie jest uniewinnieniem. Akt łaski nie zmienia wyroku sądu i nie podważa winy skazanego". Kto tak mówił? Andrzej Duda, tyle, że w 2011 roku. Cztery lata później ułaskawił byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego.

^*^

A."Bajer"D.

O tych w/w osobach nie mam dobrego zdania. Już tyle razy to powtarzałem, że i mnie samemu to się już w końcu znudziło. Kiedyś chciałem prowadzić kronikę "dokonań" Andrzeja Dudy, lecz zrezygnowałem z powodów bardzo osobistych. Samo wspomnienie polityków PiS wywołuje u mnie odruchy wymiotne. Zatrzymałem się więc niedługo po zaprzysiężeniu Dudy na stanowisko prezydenta RP. Jak się okazało jedynie IV RP... Kto więc ma ochotę na przypomnienie sobie faktów z życia i "tfurczości" A."Bajer"D. - zapraszam w odwiedziny pod adres:

http://bronmus45.blogspot.com/p/obraza-i-wstyd.html