poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Sierpień 2015 / 14

Panna
24.08 – 22.09
Porządkuję i segreguję, pomagam i służę. Moje motto to staranność, krytyka, rezerwa, dbałość o zdrowie.
^
Cechy charakteru
Panny cechuje szczególna umiejętność porządkowania, segregowania, oddzielania – tego co zdrowe, wartościowe i pożyteczne od tego, co niezdrowe, bezwartościowe i szkodliwe. Mogą wydawać się wybredne, ale wynika to właśnie z chęci wyboru tego, co najlepsze i najzdrowsze. Bardzo ważne są dla nich sprawy zdrowia i dbałość o ciało, a także czystość w bardzo szerokim rozumieniu tego słowa – czystość ciała, otoczenia, żywności (preferują naturalną, nie przetworzoną), ale też czyste motywy i intencje oraz uporządkowane i jasne sytuacje.
Główne zalety
Panny działają w sposób efektywny, ukierunkowany na osiągnięcie wymiernych rezultatów. Są uważne, wnikliwe i krytyczne.
Główne wady
Krytycyzm może się przerodzić w drobiazgowość, pedanterię i nietolerancję wobec cudzych słabości. Może wystąpić także obsesja na punkcie detali, nadmierne racjonalizowanie wszystkiego.
^
^*^
Tak dalej być nie może...
...żeby prezydentem Polski mógł zostać ktoś, kto już dawno powinien być pozbawionym mandatu posła i karnie odpowiadać za swoje niegodziwości. Dla mnie osobiście, jak i zapewne dla wielu Polaków, obywatel Andrzej Duda nigdy nie będzie reprezentantem Polski wśród Narodów Świata. Najwyżej w roli uzurpatora.
Gdy Andrzej Duda był posłem z Krakowa nie miał w Poznaniu ani w całej Wielkopolsce swojego biura poselskiego. Bo i po co. Nie uczestniczył też w tym czasie w wiecach czy spotkaniach z udziałem wielkopolskich działaczy PiS.

Za sejmowe, czyli nasze wspólne budżetowe pieniądze, latał w tym czasie do Poznania i wynajmował hotel dokładnie w dniach, kiedy prowadził zajęcia na uczelni. Kwitował to swoim podpisem w Sejmie, przedstawiając fakturę z informacją, że pieniądze te służą „wykonywaniu poselskiego mandatu”...

Na fakturach za noclegi Andrzej Duda za każdym razem deklarował: 

"wizyty w Poznaniu miały związek z wykonywaniem mandatu posła"

- bez tej adnotacji nie mógłby dostać refundacji kosztów hotelu. Kancelaria Sejmu adnotacji nie weryfikowała — nie weryfikuje ich nigdy, bo zakłada uczciwość posłów...
Za kilkaset tys. zarobionych złotych z tytułu wykładów, Andrzej Duda mógł sobie z łatwością wygospodarować pieniądze na hotel i bilety, choćby i lotnicze. Wolał jednak sięgnąć po te pieniądze do kieszeni polskich podatników, nie tylko tych głosujących na PiS..

Małostkowość tego człowieka wychodzi w każdej jego działalności. Poza granice przyzwoitości zwykłego obywatela, nie tylko „żarliwego katolika”, doktora prawa, kandydata, a obecnie prezydenta Polski.

Jeśli wskazany spośród członków i sympatyków partii PiS człowiek do sprawowania najgodniejszego urzędu w Polsce - Andrzej Duda - okazuje się być tak „nieciekawym” przykładem, to jakimi osobami są wobec tego pozostali? Właśnie ci wskazujący? Czy można zatem im zaufać?

Brak komentarzy:

luty 2024 / 4

  Ура Польше, приветствую ПиС, приветствую Войцеховского..!!! ~~ Brawo PiS i jej komisarz; Janusz Wojciechowski!! Z Moskwy płyną te brawa w ...