^
Lew - 23.07 ~ 23.08
Patrzcie na mnie i podziwiajcie - jestem w centrum uwagi.
Wielkoduszność, autorytet, dramatyzm...
^
^*^
Skopiowano z:
Putin vs Polska - wojna jabłkowa
Nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło...
czyli - Polak potrafi
^
Sie narobiło... Rosyjskie embargo jabłkowe nie tylko że nam nie zaszkodziło, lecz nawet pomogło. Jesteśmy obecnie w światowej czołówce producentów tych owoców. W Unii Europejskiej zostaliśmy liderami, w samej zaś Europie wyprzedza nas jedynie Turcja. Wprowadzone w sierpniu 2014 przez Rosję embargo na owoce spowodowało jeszcze ciekawszą sytuację. Mianowicie do końca ubiegłego roku wzrósł o 34 procent eksport do tego kraju... koncentratu jabłkowego. Do tak stosunkowo małej Holandii eksport tegoż koncentratu wzrósł o 90 procent, do Austrii o 200 procent i aż o 500 procent do Irlandii. Polskie rolnictwo również wykazało niebywałą ekspansję w szukaniu nowych rynków zbytu. Tak więc naszymi jabłkami zajadają się obecnie obywatele nie tylko USA i Kanady, ale także kraje arabskie i afrykańskie. A i sąsiedzi Rosji - nawet jej sprzymierzeńcy - nie odmówili nam pomocy w zbyciu się naszych produktów. Jesteśmy na przykład największym eksporterem w Kazachstanie, a zachwalają smak naszych jabłek również Białorusini, Ukraińcy, Macedończycy czy Serbowie. Sami Polacy także ruszyli "na odsiecz" rolnikom i zjedli w zeszłym roku 20 procent więcej tychże owoców, niż rok wcześniej. Już pod koniec roku musieliśmy sprowadzać jabłka z zagranicy, bo naszych... brakowało. Polacy przypomnieli sobie także o cydrze, napoju produkowanym ze sfermentowanego soku jabłkowego. Jego produkcja i sprzedaż urosła od czerwca 2014 do maja 2015 r. ponad trzykrotnie. W sumach bezwzględnych wyraża się to wzrostem z wartości 25 do 80 mln złotych.
...
Źródło:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz