poniedziałek, 20 października 2014

Październik 2014 / 20

*
Waga 

23.09 – 22.10


*


Według Rzecznika Praw Obywatelskich dyskryminacja ze względu na religię lub wyznanie ma miejsce, kiedy dana osoba z powodu swojej religii lub wyznania traktowana jest gorzej niż inna osoba w podobnej sytuacji (dyskryminacja bezpośrednia) lub gdy pozornie neutralny przepis, kryterium lub praktyka mogą stawiać w szczególnie niekorzystnej sytuacji osoby danej religii czy wyznania. Z dyskryminacją ze względu na religię lub wyznanie mamy do czynienia również w przypadku niepożądanego zachowania, które prowadzi do naruszenie godności osoby i stworzenia onieśmielającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery
*
*
Jestem zdecydowanie zaskoczony treścią tego tytułu. Treścią, powiązaną przecież z jakąś myślą przewodnią, do tego tytułu prowadzącą. Zachodzi tu identyczna sytuacja, jak w przypadku ugrupowania PiS, nawołującego ustami p.Błaszczaka - opisywanego w moim wczorajszym komentarzu - jak i samego prezesa Kaczyńskiego, do eliminacji nienawiści z życia politycznego Polski. Zacytuję tutaj sam siebie z pewną sentencją, ukutą na potrzeby właśnie takich sytuacji: 

Nie każda mowa wypływa z ust mówcy złotą myślą. Wiele z nich przypomina jedynie urynę spływającą potokiem do przepastnego, moherowego szamba...

W przypadku zarówno Kościoła, jak i wspomnianego PiS, siejący gorszącą burzę sprawcy postanawiają teraz "odwrócić kota ogonem" i zwalić winę z siebie na innych. A jeszcze lepiej na kogoś, którego chcieliby ośmieszyć, upokorzyć, oskarżyć o swoje własne - "porażająco" niskie pobudki w wypełnianiu powinności służenia społeczeństwu. No więc w przypadku rzekomej dyskryminacji katolików - do których sam się zaliczam z racji Sakramentów Chrztu, Komunii św, Bierzmowania - nic takiego nie da się zauważyć w otaczającej nas, polskiej rzeczywistości. Wręcz przeciwnie. To właśnie nadmiernie rozbuchani w swoich rosnących żądaniach hierarchowie Kościoła polskiego za nic mają innowierców, czy nawet ateistów, starając się narzucić wszystkim swoją ideologię życia. Po prostu dążą do ostatecznej symbiozy Ołtarza i Tronu, oczywiście pod ich dyktando. Do utworzenia z ojczystej Polski jak najszybciej środkowoeuropejskiego państwa wyznaniowego... Katotalibanu pod ich przywództwem. Pomocnym w tym dziele byłby zapewne wybór przeważającej procentowo ilości kandydatów z ramienia PiS we wszystkich, następujących po sobie od teraz wyborach. Za poparcie z kazalnic kościelnych, ta sekta ograniczonych ze wszech miar osobników, gotowa jest na daleko idące ustępstwa w stosunku do oczekiwań rządzących obecnie polskim Kościołem. Grozi więc naszym pokoleniowym następcom istne piekło na kościelnej ziemi...czyli:
Kaczystan Kościelny - lub może -Kośćland Kaczy

Brak komentarzy:

luty 2024 / 4

  Ура Польше, приветствую ПиС, приветствую Войцеховского..!!! ~~ Brawo PiS i jej komisarz; Janusz Wojciechowski!! Z Moskwy płyną te brawa w ...