24.08 - 22.09
24.08 - 22.09
Deklaracja prezydenta Bronisława Komorowskiego, który stwierdził, że rekomendacja zarządu PO dla Ewy Kopacz na stanowisko premiera nie jest dla niego wiążąca, to prawdopodobnie tylko doraźna gra obliczona na nieodległe wybory prezydenckie – ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński.
*

*
Kaczyński i jego "światłe domniemania", głoszone tu i ówdzie przy różnych okazjach, mają szansę stać się w przyszłości formą pomocy naukowych. Dla zobrazowania stanu umysłu chorej osoby, uważającej się za wzorzec doskonałości. Nie mam pojęcia, co człowiek z tytułem doktora dostrzega w słowach prezydenta, oprócz akcentu konstytucyjnych prawideł. Przecież rekomendacja zarządu PO dla Ewy Kopacz jest naturalnym środkiem przedstawienia swojego kandydata na stanowisko premiera. Partia rządząca ma nie tylko prawo, ale i obowiązek tak właśnie uczynić. Aby pan Prezydent nie musiał zgadywać, jakiego kandydata najchętniej poparłaby rządząca partia, wyłonionego ze swoich szeregów na to wakujące za moment stanowisko. Mógłby przecież - co nie daj Panie Boże - pomyśleć o poparciu PO dla prof. Glińskiego. Czy ta wypowiedź Bronisława Komorowskiego ma jakiś związek z przyszłymi wyborami prezydenckimi?... A chociażby i miała, to co..?!!! Jest i tak o wiele mniej szokująca, od zachowań Lecha Kaczyńskiego, rozpoczynającego swoją kampanię prezydencką od feralnego lotu do Smoleńska... Jednym samolotem z całą "wierchuszką" naszej armii. Panie Kaczyński - większość pańskich wypowiedzi od wielu już lat obliczona jest jedynie na budowanie dla siebie poklasku moherowych tłumów. Nie niosą sobą żadnych treści opartych o mierzalne prawidła otaczającej nas rzeczywistości. Często zaś niezgodne z konstytucją... Po prostu księżycowe brednie, będące echem młodzieńczych dokonań aktorskich...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz