23.07 - 23.08
*

*
...polska stajnia Augiasza...
...polska stajnia Augiasza...
Od dłuższego już czasu środki masowego przekazu karmią nas narastającą z dnia na dzień masą treści związanych ze środowiskiem Kościoła katolickiego. To już zaczyna być zarówno nużące jak i przyczynowe dla pogłębiania niesnasek pomiędzy bezkrytycznie wierzącymi a resztą społeczeństwa. Taka sytuacja zapewne nie służy żadnej ze stron, dlatego też potrzebne są natychmiastowe rozwiązania. Jednym z nich - wg. mnie najbardziej skutecznym - byłoby wcielenie w życie zasady: "Oddajcie cesarzowi to, co jest cesarskie, a Bogu to, co boskie", czyli faktyczny rozdział Kościoła od Państwa. Przecież wiadomo nie od dziś, że Kościół jest takim niezaprzeczalnie swoistym "państwem w państwie", próbującym coraz mocniej wpływać na stanowienie praw obowiązujących wszystkich obywateli Polski. A takiej sytuacji nie mogą przecież przemilczać innowiercy czy też ateiści, co spotyka się z zarzutami rzekomej walki z samym Kościołem. Niesnaski wciąż podsycane kolejnymi faktami z życia Kościoła i jego funkcjonariuszy różnych szczebli wpływają w zdecydowany sposób na atmosferę życia społecznego. No więc taki faktyczny i dogłębny rozdział pomiędzy tymi dwoma tworami pomógłby nam wszystkim w uspokojeniu emocji i powrocie do normalności. Niech więc sobie Kościół poczyna co chce - w ramach prawa stanowionego przez świecki ustrój państwa w którym działa - dysponując li tylko swoim, kościelnym funduszem. Ich wewnętrzne rozgrywki przeprowadzane wg. swojego prawa, a szczególnie wpływanie na ich przebieg, są niedostępne nawet dla rzeszy wiernych stanowiących faktycznie ów Kościół. To jest ich sprawa i niech tak pozostanie na wieki wieków... Reszta społeczeństwa nie powinna być w to angażowana, tak jak dzieje się w przypadku innych Kościołów [zborów] działających w naszym kraju. Jestem stuprocentowo przekonanym, że taki rozdział przysłużyłby się wszystkim zainteresowanym rzetelnym wypełnianiem swoich obowiązków, misji czy powołań. Oczywiście nie widocznym najbardziej, bo głośnym i spragnionym władzy hierarchom kościelnym, którzy w wielu już przypadkach odeszli od nauki Chrystusa na rzecz innego Boga... Mamony... Złotego Cielca... dla uzyskania niebiańskich wygód już w doczesnym życiu. Oczywiście swoim a nie wiernych...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz