Koziorożec
CO TU JEST GRANE?
”Gazeta Wyborcza” dotarła do uzasadnienia decyzji warszawskiej prokuratury apelacyjnej, w którym czytamy, że Macierewicz nie może odpowiadać za kłamstwa w raporcie WSI, bo za swoją pracę nie dostawał pensji, a publikując go, "myślał, że pisze prawdę”...
*
Prokuratura apelacyjna stwierdziła, że mimo iż opublikowany w Monitorze Polskim z 2007 r. raport pokrzywdził 26 osób oraz łamał "wieczystą ochronę" danych pracowników polskiego wywiadu, nie można wyciągnąć konsekwencji wobec jego autora. Powód: Macierewicz nie był funkcjonariuszem publicznym, bo za swoją pracę nie pobierał pensji, a sam raport nie był dokumentem "w rozumieniu kodeksu karnego", ale materiałem analitycznym.
Macierewicz o likwidacji WSI:
Mój raport to dokument!
Antoni Macierewicz w sądzie dowodził, że gdy likwidował Wojskowe Służby, był funkcjonariuszem publicznym. Wbrew prokuraturze twierdził, że jego raport to dokument państwowy.
http://wyborcza.pl/1,75478,15306630,Macierewicz_o_likwidacji_WSI__Moj_raport_to_dokument_.html#ixzz2r1zN3TTS
Obrona Częstochowy?...Nie...to tylko strach przed odkryciem prawdy...
...czyli - kto tu jest i na czyich usługach...
...czyli - kto tu jest i na czyich usługach...
- Mam nadzieję, że przyjdzie czas rozliczenia tych, którzy chcą powołania komisji ws. likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych i są związani z WSI - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jest przekonany, że ostatecznie komisja nie będzie powołana.
Złożenie wniosku o powołanie komisji śledczej ws. Antoniego Macierewicza (PiS) zapowiedział w ub. tygodniu Twój Ruch; miałaby ona zbadać jakość stanowienia prawa, pracę prokuratury, proces weryfikacji oficerów służb w okresie, gdy Macierewicz sprawował funkcję wiceministra obrony oraz szefa SKW.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz