27 sierpnia 2013 - wtorek
***
"GW": Sąd karze kiboli. Prace społeczne
zamiast ustawek
- Na rok prac społecznych skazał sąd sześciu kiboli Lecha Poznań. - Jeśli będą chcieli nadal uczestniczyć w ustawkach, nie będą już tak dyspozycyjni - uzasadniał.
- Pięć lat temu na autostradzie A2 w okolicach Słupcy 30 samochodów z kibolami Lecha Poznań zablokowało autokary sympatyków Gorzowskiego Klubu Piłkarskiego. Poznaniacy kopali w karoserię, wybijali szyby.
- Kara nie jest surowa - kibole mają przez rok pracować społecznie, po 30 godz. w miesiącu. Sędzia Błażej Mikuła stwierdził, że kara ma mieć przede wszystkim charakter wychowawczy: "Oskarżeni najwyraźniej posiadają zbyt dużo energii życiowej i czasu. Praca pozwoli na lepsze wykorzystanie ich aktywności fizycznej, wspomoże ukształtowanie społecznie pożądanych postaw".
*
*
Jestem mile podbudowany nagłośnieniem tego wyroku. Oby jak najwięcej przykładów takich postanowień. Wiele jest prac porządkowych, które z powodzeniem mogliby wykonywać "dresiarze". I trochę to dla nich też "wstyd" przed opinią publiczną - uważającą takich typków bardzo często za nietykalnych. Ich twarze już nie byłyby takie groźne przy łopacie lub miotle na ulicy, pod dozorem fachowych prowadzących. Całkiem inaczej, niż w grupie kilkunastu cwaniaczków, zgrywających przed kolegami niezłomnych twardzieli. Tylko przyklasnąć takim wyrokom, wsłuchując się jednocześnie w nieuchronne opinie opozycyjnych krytyków, którzy znowu zapewne porównają te wyroki z metodami stalinowskimi.. Lecz nie ma co się przejmować takimi właśnie opiniami. Bowiem oni sami nic oprócz krytyki nie potrafią. Zwyczajnie encyklopedyczne przykłady nieudacznictwa i pozoranctwa. Politmatołki.
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz