Jaropsuj Bonaparstek 2
~~
Jaropsuj Bonaparstek wreszcie "poszedł w zaparte"
- świętował tylko z kotem.
Służba wniosła półmiski, oraz butelkę whisky
- kotu zaś mysz (wraz z płotem).
Kotek z płotu spoziera, gdzie ta mysz się wybiera
- Jaropsuj walnął szklanę.
Służba wolne by chciała, by też poświętowała
- lecz to ma zakazane.
On tylko wszystko może .. no, posuń żesz się Boże!!!
by zrobić miejsce jemu.
Kot - mysz - i mleka miska - czynią tylko igrzyska
psujowi obłudnemu.
Święta nie trwają wiecznie, lecz jemu wciąż bezpiecznie
w kokonie jednowładztwa.
Klakierzy biją brawo, toteż za ichnią sprawą
w narodzie ciągle kac trwa ..
~~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz