Zgłębiam, drążę, ujawniam. Moje motto to skupienie, głębia, zaborczość, wnikliwośc, intensywność.
Cechy charakteru
Skorpiony są znane ze swoich intensywnych odczuć, determinacji i silnego zaangażowania we wszystko co robią. Wydaje się, że mają ogromną siłę woli, gdyż z reguły wiedzą czego chcą i potrafią nawet bardzo długo czekać na właściwy moment, by to uzyskać. Rzadko się poddają i są niezwykle wytrzymałe. Mają skłonność do popadania w skrajności i obce są im stany pośrednie. Nie lubią powierzchowności i przeciętności. Są obdarzone bardzo dużą siłą psychiczną, którą w zależności od stopnia rozwoju mogą wykorzystywać do wielkich celów lub w sposób destrukcyjny – np. gdy pozwolą, by kierowała nimi zazdrość i podejrzliwość.
Główne zalety
Skorpiony odważnie zgłębiają tajemnice i poruszają kwestie, których inni się obawiają. Są wnikliwe, analityczne i nieustepliwe. Mają ogromną zdolność psychicznej regeneracji, dzięki której potrafią podnieść się po niepowodzeniach, które innych dawno by załamały.
Główne wady
Skorpiony długo pamiętają urazy i potrafią wziąć za nie odwet nawet po bardzo długim czasie, gdy inni dawno już zapomnieli o całej sprawie. Powinny uważać, by motywacją ich działań nie stała się chęć zawładnięcia innymi i uzależnienia ich od siebie.
^*^
Dzisiaj, w ostani dzień przed ciszą wyborczą zaproponuję wszystkim taką oto formę swojego przekazu, wzorowanego na Adamie Mickiewiczu.
*
*
ODA DO WIECZNOŚCI
(wg Jarosława "Zbawcy" K.)
.
Bez serc, bez ducha - same szkieletory;
Wy tłumni! Dodajcie skrzydeł!
Moherowym wzlecę światłem
W księżycowy cień bladej zmory
Kędy moich snów upiory
Z rzeczywistością dzisiaj tu splotłem
Nie przestrzegając żadnych, człowieczych prawideł...
.
Niechaj kogo duch zamroczy
Schyli dziś ku mnie całą swoją postać
Zechcąc zapewne tak na wieki zostać
Lecz nie potrafi. Z bólu się zatoczy...
Wieczności! Ty nad moim wzlatuj duchem
Busolą myśli mej steruj
Lecz też z każdym moim ruchem
Kieruj ku władzy mnie, kieruj..!!!
.
Patrzę w przyszłość - kędy władza ku mnie kroczy
Poprzez wątpiących niezmierzone tłumy
Strach moją wolę jednak wnet zamroczył!
Cóż to!.. Władza znów się w cień oddala
Jakaś siła, jakaś fala
Gna ją precz. Ja chcę gonić
Nie potrafię... Pomóżcie jej bronić!
Z moich zaś wnętrzy ciągle zło się toczy...
.
Wieczności! Dla mnie nektar władzy
Wtedy słodki, gdy smak jej samotnie kosztuję
Więc serce dla rozumu natenczas dziękuje
zaspokojeną chucią sławy, smaku sadzy...
Które to ciągle z piekieł Pan mój mi serwuje
Tu na ziemskie padoły w moje ręce kładzie
Swoją władzę. By kotły wciąż piekieł rozpalać
Moje i Jego smaki w pełni zadowalać.
.
Dzieckiem - wraz z bratem - księżyc żem zwojował
Młodzieńcem studiując prawo
Wielem Dzieł wszelkich Lenina wertował;
One wciąż były moich nauk nawą...
Dążyłem, gdzie to czerwień kolorem nadziei
Łamiąc po drodze nieprzychylność ludu
Genami patrząc w nadniestrzańskie knieje
By tu i tam wielkich dokonywać cudów
.
Hej! wraz z towarzyszy radzieckich zamiarem
Opaszmy ziemę koliskiem!
Rozpalmy piekła nowym ogniskiem
Lenin nam Bogiem i Carem!
Dalej, myśli z posad rozumu
Nowym chcę pchnąć cię torem
Aby Stalina, Putina wzorem
Panować nad ciemnią tłumów...
.
A, tutaj w kraju, gdzie zamęt panuje;
Skłócę wnet jednych z drugimi
Więc tego świata już nikt nie zratuje
Świat ich niech piekłem się staje
Ja zaprowadzę tu nowe zwyczaje
Przestaną być ludźmi wolnymi...
.
W ich to umysłach zapadnie noc głucha
Dobra żywioły gasnąć będą stale
Wolnośc nieznaną dlań pozostanie
Dla niej nie wskrzeszą już ducha
Słyszę już nowe wołanie;
Ze mną rozpocząć chcą bale...
.
Pryska już dawne zwątpienie
W moją to zbawczą moc woli
Jam Lucyfera na Ziemi wcielenie;
Dla was ku wiecznej niedoli...
- bronmus45 -