niedziela, 31 sierpnia 2014

Sierpień 2014 / 27


*

Panna

24.08 - 22.09




Wybór Donalda Tuska na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej pokazuje, że Polska stała się znaczącym graczem na arenie europejskiej - uważa dr Agnieszka Łada z Instytutu Spraw Publicznych. Jej zdaniem jest to też sygnał wysłany Rosji, że UE nie będzie jej ulegać.
*
*
Jeszcze tak niedawno, w okresie [i zaraz po] rzadów tzw. IV RP, czyli raptem siedem lat temu, Polska miała mocno napięte stosunki z Unią Europejską. Taka sytuacja powodowana była sposobem pojmowania roli Polski w skali świata - w tym Europy - przez panujący nam wówczas zespół "Kaczolandu". Pośród ówcześnie rządzących Polską istniało przekonanie o wyjątkowej osobowości prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, będącego pod całkowitym wpływem utopijnych wizji swego nawiedzonego brata Jarosława. Nie do pomyślenia więc było jakiekolwiek ważne stanowisko w UE dla Polaka, gdzie z kolei panowało zgoła odmienne przekonanie co do wartości obozu PiS, szczególnie braci Kaczyńskich. Wiele mozolnej pracy musiało być wykonane przez samego Tuska, jak i jego ekipy rzadzącej, by zmienić postrzeganie naszego kraju w oczach świata. I jak widać - udało się. Oczywiście, że wiecznie niezadowolona opozycja pisowska będzie teraz starać się umniejszyć znaczenie tego wyboru. W ich bowiem ocenach - na przekór całemu demokratycznemu światu - zarówno Lech Wałęsa, jak i Donald Tusk są tylko kukiełkami sterowanymi przez wrogie nam siły zewnętrzne. Osoby te - gdzie indziej gloryfikowane - u nas w kraju są  nadal opluwane przez takie miernoty polityczne, jak Kaczyński i jego otoczenie. Każdy, wyrastający ponad "gigalomanię" Zbawcy, narażony jest na potoki jadu płynącego wraz z populistyczną śliną z ich ust. Mam nadzieję, że nastąpi kiedyś przełom w umysłach schowanych pod moherowym nakryciem, by ocena zachowań i dokonań przedstawicieli sekty PiS odpowiadała rzeczywistym wartościom, zbliżonym do zera... Chociażby pod względem nieuzasadnionych oczekiwań przedstawicieli PiS - A. Hofman - którzy to spodziewają się po działalności Donalda Tuska na stanowisku Przewodniczącego Rady, realizacji korzyści dla Polski przez nich żądanych i po owocach spełnienia tych żądań ocenianych. W tym przypadku dokładnie widać niedorozwój umysłowy PiSludków, ich niezrozumienie dla idei Unii Europejskiej, oraz ponadnarodowym charakterem realizacji zadań nałożonych sprawowaną funkcją. Prezydencję Tuska w UE utożsamiają ze stanowiskiem ambasadora przy tejże organizacji. Żałośnie porażająca niemoc intelektualna "prawych i sprawiedliwych"...

sobota, 30 sierpnia 2014

Sierpień 2014 / 26


*

Panna

24.08 - 22.09





"Pokazanie, jak pomiatano ludźmi w czasie weryfikacji, nikogo nie przekona. A Macierewicz i tak pozostanie bezkarny, jeśli..."

"Wśród komentatorów i części polityków panuje przekonanie, że wyciągniecie teraz na pierwszy plan Macierewicza utrudni sytuację PiS, że Macierewicz tej partii szkodzi. A więc warto przedwyborczo zagrać tą kartą. Otóż nie jestem pewna" - pisze na blogu na Polityka.pl Janina Paradowska.

*

*
Szanuję opinie p.Paradowskiej i bardzo często się z nimi zgadzam. Jednak tym razem pozwolę sobie zaprotestować przeciwko wnioskom przedstawionym w powyższej wypowiedzi. Wyczytuję z nich bowiem, że "nie warta skórka za wyprawkę", co jednoznacznie wskazuje na chęć pozostawienia tej sprawy - wg. mnie, bardzo ważnej - w spokoju [czytaj: zapomnieniu]. Ja rozumiem trafność powiedzenia - "nie ruszaj fekalii [gówna], bo zawsze będzie śmierdzieć", lecz co...?!!! Machnąć ręką na tragedie życiowe - a może wręcz utratę życia - osób niesłusznie posądzonych, czy ukazanych w roli współpracowników..?!!!.. Przejść bezboleśnie nad przygotowanym przez zespół Macierewicza "gotowcem" z wykazem nazwisk - skrzętnie zauważonym przez wywiady obcych państw.?!!!. Ktoś powie, że to nie były żadne rewelacje dla obcych wywiadów. Tak..?!!! ... to po cholerę oznaczano je jako ściśle tajne...?!!! Więc dlaczego nawet ówczesny prezydent Lech Kaczyński - wywodzący się z tego samego obozu - nie odważył się na publikację dalszego ciągu "rewelacji", będących wytworem chorego mózgu Macierewicza?!!! Jak dotychczas, prokuratura skrzętnie "mataczyła" w tej sprawie. Miejmy więc nadzieję, że po nagłośnieniu sprawy przez sejmową komisję śledczą, znajdą się odważni, którzy w tejże prokuraturze zdejmą wreszcie dywany zakrywające szkodliwe dla Polski działania Macierewicza i jego podwładnych. Przy okazji wykażą słuszność głoszonych osądów, traktujących sektę PiS jako największych szkodników współczesnej Polski.

piątek, 29 sierpnia 2014

Sierpień 2014 / 25


*
Panna

24.08 - 22.09


Powiedziałem kiedyś, nie tak dawno temu, 
„a bierzcie go do tej rady, żeby go tylko tu nie było” 
I to jest moja odpowiedź - wszędzie, byle tylko nie tu...
*

*
Są to słowa prezesa PiS, jako odpowiedź na ewentualny wyjazd szefa Platformy Obywatelskiej i jednocześnie Premiera polskiego rządu, do pracy w strukturach unijnych. Na stanowisko szefa tych struktur. Wypowiedź ta ukazuje człowieka - Jarosława Kaczyńskiego - w pełni jego tandetnie pojmowanym patriotyźmie, bez jasności co do kraju, którym się mieni patriotą. Bo zapewne nie Polski, której stara się od zawsze rzucać kłody pod nogi, gdy ta dąży do zdobycia jak największego znaczenia w samej Europie, oraz całym świecie. Jego świadomość przepełnia tym razem radość, że wreszcie ma szansę pozbyć się konkurenta walki politycznej, którego to już wiele razy nie był w stanie pokonać. Powód - morale i intelekt Kaczyńskiego nijak się ma w stosunku do osobowości Tuska. I taki oto człowieczyna, grający w jednej lidze z Viktorem Orbánem kartami rozdawanymi przez Kreml, ma zamiar rządzić Polską. Czyżby groził nam okres panowania polskiego Janukowycza..? Potem zaś znowu będziemy biadolili..."mądry Polak po szkodzie" - lub też wersją bardziej nowoczesną - "kolejny już raz na nas się skrupi, bo Polak przed szkodą i po szkodzie głupi.." Tą, już niegdyś przebytą szkodą, był przecież okres rządów Kaczyńskiego w tzw. IV RP...

Sierpień 2014 / 24

*
Panna

24.08 - 22.09
*

BURSZTYN - Wzmacnia u Panny zaufanie do życia oraz umiejętność odprężenia się. Wnosi ciepło w jej myśli i działania. Pomaga pozbyć się lękliwości i nerwowości. Zapewnia powodzenie w przedsięwzięciach.

*

W drodze powrotnej z Gąsek [poprzedni komentarz] "zahaczyłem" o cmentarzysko z kręgami kamiennymi w Grzybnicy. Samochód ustawiłem na leśnym parkingu, tuż przed wejściem w ten otwarty dla wszystkich obiekt kultu dawnych mieszkańców. Muszę przyznać, że czułem na sobie [w sobie?] ciśnienie skumulowanych tutaj wieków. Wczytałem się w objaśniające tablice, a że byłem całkowicie sam, poddałem się magii tajemniczego uroczyska. Z przymkniętymi nieco powiekami okrążałem usytuowane tutaj kręgi, oddając się po części [nie potrafiłem całkowicie] wyobrażeniom o tak zamierzchłej przeszłości. Wierzcie mi - warto było, przy najbliższej okazji zamierzam tam powrócić dla samej kontemplacji tego zaczarowanego miejsca...
[zdjęcia moje własne]
polecam również adres https://www.youtube.com/watch?v=xJ1fVTh3UOk
*


*
Wstawiając powyższy materiał o kamiennych kręgach nawiązuję do kamiennej maski Putina, z jaką ten "współczesny car" potrafi żartować sobie z obecności żołnierzy rosyjskich na Ukrainie. W obu przypadkach czuję na plecach ciarki, powodowane tajemnicą czasu. Tej dawno przeszłą i tą nieodganioną przyszłą, który może okazać się bardziej groźną od dawnych, pogańskich zwyczajów palenia nie tylko zmarłych, ale również im bliskich osób. Tak, jak teraz żony, dzieci - niewinni ludzie - muszą ginąć na Ukrainie, bez jakichkolwiek szans na łaskę ze strony satrapy Putina. To jest potworna zbrodnia, dokonywana w imię udowodnienia swojej wielkości. Nie wiem jednak, dlaczego naczelne władze Ukrainy nie rzucą wszystkich sił na zabezpieczenie granicy z Rosją. Sama parada w dniu swojego święta tylko ośmieszyła owe władze. Tutaj bowiem potrzeba czynów, a nie obrazkowego świętowania. Chyba, że... moje wcześniejsze dywagacje, opisane pod adresem: 
okażą się prawdziwe. Tym bardziej zaczynam odczuwać przenikające mnie do głębi, zimne ciarki...

czwartek, 28 sierpnia 2014

Sierpień 2014 / 23

*

Panna

24.08 - 22.09
*
BURSZTYN - Wzmacnia u Panny zaufanie do życia oraz umiejętność odprężenia się. Wnosi ciepło w jej myśli i działania. Pomaga pozbyć się lękliwości i nerwowości. Zapewnia powodzenie w przedsięwzięciach.
*

...to je moje...
Jakiś czas temu swoje nowe wpisy na tej stronie rozpoczynałem od prywatnych wątków, dziejącym się tu i teraz w moim życiu, dotyczacych również otoczenia, w którym przyszło mi żyć. Od tamtego czasu niewiele się zmieniło, lecz pewne nowinki warto odnotować. No więc w połowie maja br. zakupiłem sobie kijki do nordik walking i od 19 do 25 maja śmigałem - w ramach nauki chodzenia z nimi - pomiędzy Gąskami [latarnią] gdzie wynająłem pokój w jednym z domów a Sarbinowem. I z powrotem. Pogoda była przecudowna w tych dniach, a ja w samych spodenkach kąpielowych "łapałem" kolory opalenizny. No i... ostatnią już noc musiałem spędzić "w kucki" - nie mogłem się położyć z powodu palącej na plecach skóry... Jakoś to przeżyłem - co widać - jednak owe kijki wprowadziły się na stałe do mojego, codziennego życia. 
[wszystkie zdjęcia moje własne]
GĄSKI
       Bar "Włóczęga" Gąski           Latarnia        Widok z latarni na Gąski
*
Po powrocie do Szczecinka śmigałem z nimi [kijkami] codziennie - jak była bezdeszczowa pogoda - po 8 km [razem z dojściem na ścieżkę to 9 km]. Raz na tydzień - 14 km [15 z dojściem], wokół jeziora Trzesiecko. Te moje "łapanie formy" w wieku 69 lat, zalecane przez lekarza z powodu puchnących nóg, stało się elementem codziennych poranków. Odpuściłem sobie owe codzienne, dosyć forsowne spacery, w okresie "cieplarnianej kanikuły" [lipiec i połowa sierpnia], no bo moje 69 letnie serce mogłoby się na taki wysiłek nie godzić. W zamian wygrzewałem się nad licznymi tutaj jeziorami, brązowiejąc z dnia na dzień coraz mocniej... Teraz znowu powróciłem do kijków i muszę przyznać, że takie dosyć ostre przemarsze są wskazane właśnie "dla zdrowotności". Opuchnięte przed okresem "kijkowym" nogi [okolice kostek], przeszły do historii. A ja już przemyśliwuję o dłuższych niż 15 km spacerach. Tylko że w tak korzystnych warunkach, jak wokół naszego, miejskiego jeziora, wyposażonego w ścieżkę biegowo - rowerową, to tutaj nie znajdę. Chyba, że obejść tą trasę dwa razy "jednym ciurkiem". Trochę strach i ... niezbyt się chce... A po asfalcie, czy polbruku to ani myslę...
SZCZECINEK
   Mapka ścieżki biegowej               Wieża             Przystań przy "Jolce"
        Bismarcka

*

Sondaż CBOS: notowania rządu Donalda Tuska najgorsze w tym roku
23% Polaków deklaruje się jako zwolennicy rządu Donalda Tuska, podczas gdy miesiąc wcześniej było to 26%. Jednocześnie wyraźnie wzrosła i tak już liczna grupa przeciwników gabinetu (z 38% do 44%). Samego Donalda Tuska popiera zaledwie 26% respondentów. Obecne notowania urzędującego gabinetu i premiera są najsłabsze w tym roku - wynika z sondażu CBOS.
*

*
...niepokojące dla trzeźwo myślących obywateli naszego kraju. Jest to zapewne pokłosie zachowań premiera Tuska, opisanych przeze mnie we wczorajszym komentarzu. Niespełnione obietnice, ważne dla ogółu Polaków, mszczą się bezwzględnie po upływie określonego czasu. Nikt bowiem nie marzył o odgrywaniu adresowanej roli w przysłowiu: "Obiecanki, cacanki... a głupiemu radość". Jedynym sposobem zejścia z tej pochyłej ścieżki byłoby zapewne "załapanie się" samego Tuska na stanowisko Szefa Rady Europejskiej, co spodowałoby wiele zmian w samej PO, jak i rządzie przez nią tworzonym. Mnie się marzy p.premier[owa] w osobie p.Elżbiety Bieńkowskiej, która jako urzędnik z powołania, bardzo poważnie zajmująca się sprawami państwowymi, zapewne potrafiłaby w niezbyt odległym czasie odzyskać sporo zaufania do PO i samego rządu. Ja sam bowiem autentycznie obawiam się powrotu IV RP. Nie jakąś bojaźnią przed rozliczeniami, lecz przekonaniem graniczącym z pewnością, że rządy Kaczyńskiego i jego ekipy cofną Polskę o wiele lat w stosunku do Europy, we wszystkich dziedzinach życia samych jej obywateli, jak i współżycia sąsiedzkiego z otaczającymi nas państwami. Sam Kaczyński, bezkrytycznie zapatrzony w poczynania Viktora Orbána, będzie zapewne jak i Orbán starał się być "na ścieżce i kursie" Kremla. Co przecież czyni od wielu już lat, podgrzewając kotły z Polskim piekłem. Jego zaś bezładne wypowiedzi wobec Rosji znaczą jedynie tyle, co dzisiejszy bełkot Putina o obecności "zielonych ludzików" na terenie Ukrainy...

środa, 27 sierpnia 2014

Sierpień 2014 / 22

*
Panna

24.08 - 22.09
*
BURSZTYN - Wzmacnia u Panny zaufanie do życia oraz umiejętność odprężenia się. Wnosi ciepło w jej myśli i działania. Pomaga pozbyć się lękliwości i nerwowości. Zapewnia powodzenie w przedsięwzięciach.

*


Donald Tusk rozpoczął kampanię wyborczą na sejmowej mównicy. Razem ze swoimi ministrami ogłosił plany rządu na ostatnie 12 miesięcy kadencji. Naliczyliśmy prawie 30 obietnic, które mają przekonać Polaków i odbudować zaufanie do Platformy Obywatelskiej po aferze podsłuchowej.
*

*

Jestem od zawsze, czyli od powstania Platformy Obywatelskiej jej wyborcą. I zapewne nadal będę głosował we wszelkich wyborach na to ugrupowanie, mimo wielu zastrzeżeń, jakich bez głębszego wysiłku myślowego, mógłbym tutaj sporo przytoczyć. Dlatego też wolałbym, aby premier rządu starał się przede wszystkim wywiązywać z dotychczasowych obietnic, jakich dziesiątki zdążył wygłosić przez te siedem lat. Chociażby z tych, które ja sam zapamiętałem...niższe podatki, klarowniejsze rozliczanie księży, czy wsparcie młodych przy kupnie mieszkania. "Na obietnicy nikt nie zbankrutuje"– głosi ludowe porzekadło, chociaż nie do końca się z tym przysłowiem można zgodzić przy politycznych ocenach. Zatem teraz - rok przed nowym rozdaniem wyborczym - należałoby raczej zastosować się do innego porzekadła - zacytuję tutaj za L.Millerem - "nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy"...Tym bardziej, jeśli premier Tusk jak i jego ugrupowanie nie chciałoby powrotu do IV RP, pod rządami PiS...

wtorek, 26 sierpnia 2014

Sierpień 2014 / 21

*
Panna

24.08 - 22.09
*
BURSZTYN - Wzmacnia u Panny zaufanie do życia oraz umiejętność odprężenia się. Wnosi ciepło w jej myśli i działania. Pomaga pozbyć się lękliwości i nerwowości. Zapewnia powodzenie w przedsięwzięciach.

*


- Platforma pozbawiona władzy nie przetrwa nawet dwóch lat. Gdy rozmawiam z kolegami z PO, odnoszę wrażenie, że trzyma ich razem tylko to, że wygodnie siedzą przy państwowym piecu – mówi jeden z założycieli partii Andrzej Olechowski.
*

*

Pan Olechowski przedstawia w powyższym wywiadzie bardzo smutną rzeczywistość polityczną w naszym kraju. Dla mnie, największą winą Platformy Obywatelskiej są jej - samego przywódcy Donalda Tuska - bardzo spóźnione działania w wielu żywotnych interesach, dotyczących zarówno samej partii, jak i rządzonej przez nią Polski. Wezmę za przykład dwa z ich zbioru, które bezprzecznie najbardziej zapracowały na tak drastyczny spadek notowań sondażowych partii. Jarosław Gowin - ta V kolumna PiS i Kościoła, działająca od wielu lat na niekorzyść PO, usadowiona w najwyższych kręgach decyzyjnych partii, na koniec minister sprawiedliwości, odniósł niesłychany sukces w swoich zamierzeniach. Dzięki bierności p.Tuska, do którego nawet ja - bezpartyjny zwolennik wyborczy - słałem alarmujące monity. Oto link do jednego z nich, wysłany na adres Kancelarii Premiera i równocześnie potraktowany jako list otwarty, przedstawiony na tym tutaj blogu w dniu 21 lutego 2013 roku:
http://bronmus45.blogspot.com/2013_03_01_archive.html
[należy tylko przewinąć do podanej daty]
W tym czasie list ten nie odniósł żadnego skutku, przedłużanie pobytu Gowina w PO spowodowało jednak dalszy spadek poparcia dla partii, co bardzo dokładnie mogłem obserwować pośród mojego otoczenia. 

Drugim przykładem tychże spóźnionych działań był i jest dotychczasowy brak zdecydownia p.Tuska, określających swój stosunek do sejmowej komisji śledczej, tyczacej spraw związanych z Macierewiczem i jego rolą w sposobie rozwiązywania WSI. Tutaj - na dołach wyborczych elektoratu PO - pobrzmiewała i nadal jest rozpowszechniana taka oto nuta bojaźni przed "prywatnym archiwum" Macierewicza, wyniesionymi [lub nie] z przepastnych zbiorów dawnej WSI. Mogą one bowiem zawierać wiele wiadomości na temat niedookreślonego zbioru osób z różnych opcji politycznych. Nawet z macierzystego PiS. Więc p.Tusk woli nie ruszać fekalii [gówna], które zawsze w takich przypadkach śmierdzi... Zaś nawet sam p.Kaczyński woli znosić wiele przykrych zachowań p.Antoniego M - ba, nawet zrobić go swoim wice - niż dowiedzieć się, co też na temat jego samego i bliskiej rodziny może przedstawić w odpowiednim momencie tenże niebezpieczny swoją wiedzą tajemną człowiek.

Reasumując - zawsze zbyt spóźnione działania polityczne, jak i każde inne o charakterze naprawczym [medycyna, mechanika, rolnictwo...itd...] skutkują nieodwracalnie poczynionymi szkodami. Znacznie większymi, niż działania przewidujące te skutki i zastosowane natychmiast. Tylko że... do tego potrzeba właściwego rozeznania i odrobiny odwagi...

Sierpień 2014 / 20

*
Panna

24.08 - 22.09
*
BURSZTYN - Wzmacnia u Panny zaufanie do życia oraz umiejętność odprężenia się. Wnosi ciepło w jej myśli i działania. Pomaga pozbyć się lękliwości i nerwowości. Zapewnia powodzenie w przedsięwzięciach.

*

"Musimy przyjąć do wiadomości, że ze względu na specyficzny stosunek Berlina do Rosji nie możemy liczyć na Niemcy w sprawach bezpieczeństwa regionu" - napisał prof. Roman Kuźniar w "Rz". Jak argumentuje doradca prezydenta, nasi zachodni sąsiedzi nie wyciągają wniosków z historii i traktują Rosję jak "dziecko specjalnej troski, które należy wychować bezstresowo".
*

*

Polska zapewne nie może liczyć na Niemcy, ani też na Francję... Natomiast na te obydwa kraje, będące filarami gospodarczymi Unii Europejskiej może zdecydowanie liczyć... Putin. Tak oto odkrywa swoje prawdziwe oblicze zarówno UE, jak i europejska część NATO. Potężne powiązania gospodarcze, będące "krwioobiegiem" finansowym dla wymienionych krajów nie mogą przecież ucierpieć, osłabiając znaczenie światowe tych potęg. Na łup embarga wobec Rosji poświęcono jedynie mało znaczące dla tych gospodarek przedsiewzięcia, rozdmuchując je do miana wzorcowych wobec innych państw. Podobnie i z militarną ochroną członków NATO. Po co drażnić Kreml i budować w Polsce tarczę antyrakietową. Przecież kanclerz Niemiec woli przyjaźn z ewentualnym agresorem w stosunku do krajów bałtyckich i Polski, niż solidarne wsparcie wschodnich rubieży tego paktu. Jestem zatem zdania, że należy jak najszybciej zrewidować wiele aspektów polityki zagranicznej, aby przede wszystkim zadbać o swoje, krajowe interesy, nie oglądając się ciągle na opinie sąsiadów, nawet tych najmożniejszych...

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Sierpień 2014 / 19

*

Panna
24.08 - 22.09
*
BURSZTYN - wzmacnia u Panny zaufanie do życia oraz umiejętność odprężania się. Wnosi ciepło w jej myśli i działania. Pomaga pozbyć się lękliwości i nerwowości. Zapewnia powodzenie w przedsięwzięciach.

*

[od 24 sierpnia 2014]

- Od niedzieli każdy kto ma od co najmniej 3 lat prawo jazdy kat. B będzie mógł jeździć motocyklami o pojemności do 125 centymetrów sześciennych. Tego dnia wchodzi w życie nowelizacja ustawy o kierujących pojazdami.
*

*

Posiadam prawo jazdy od roku 1964. Przez ponad dwadzieścia lat wykonywałem zawód kierowcy, prowadząc pojazdy różnych marek i wielkości. Nigdy nie utraciłem prawa jazdy z jakiegokolwiek powodu, lecz w pewnym momencie życia zmieniłem zawód na bardziej "stacjonarny". Nowelizacja ustawy o kierujących pojazdami budzi moje zdziwienie i... przerażenie. Widziałem bowiem w życiu niejednego "dawcę organów", wyprawiającego przeróżne harce na drogach publicznych. A i teraz można przecież zauważyć motocyklistów jeżdżących po miejscach zabudowanych z szybkościami przekraczającymi o wiele te dozwolone, czy wyprzedzających na podwójnej ciągłej [linii]. I są to kierowcy z motocyklowymi prawami jazdy, coś niecoś już umiejący poradzić sobie z opanowaniem tego pojazdu na drodze publicznej. Obecnie wprowadzone przepisy można tłumaczyć jedynie pilnym zapotrzebowaniem szpitali na organy do przeszczepów, naciskiem lobby producentów motocykli, oraz całkowitej ignorancji ustawodawców. Tłumaczenie, że to przecież tylko dla motocykli o pojemności do 125 centymetrów sześciennych jest zarówno żałosne, jak i świadczące o braku wyobraźni wniskodawców. Dopiero chyba "bliskie spotkanie III stopnia" [na "styk"] wnioskodawcy i kierującego motocyklem, nie umiejącym dostatecznie szybko zahamować - nawet przy dozwolonej szybkości 50 km/godz - uzmysłowiłoby zapewne tym "nawiedzonym myślicielom" ogrom nieodwracalnych szkód, poniesionych przez poszkodowanych w wypadkach. Już za skutki pierwszych takich wypadków powinni oni ponieść odpowiedzialność przynajmniej finansową, aby jak najszybciej zlikwidować ten przygłupi pomysł.
Teraz z "nadzieją będę czekał" na kolejną ustawę o dostępie każdego chętnego do posiadania broni palnej. Takiej "malutkiej" kalibrem, lecz skutecznej w każdej sytuacji. Wystarczy tylko wykazać się dowodem osobistym. Przyrost naturalny w Polsce znacznie się jeszcze zmniejszy, a i branża produkująca takie "niewinne" pistolety [rewolwery] urośnie w siłę, przy okazji zatrudniając sporo bezrobotnych osób. Przybędzie miejsc w przepełnionych obecnie aresztach. Nie wspominając już o producentach trumien... amen
Byłbym zapomniał... Wszyscy emeryci [w tym i ja] powinni mieć prawo  do przechodzenia na czerwonym świetle, kierowania paralotniami, szybowcami i innym latającym czy też pływającym sprzętem, oraz korzystania za darmo z ...agencji towarzyskich... a, co..?!!!. Proszę o dalsze propozycje, by nasz wspaniały parlament miał już "gotowce" do zatwierdzania w formie ustaw.

niedziela, 24 sierpnia 2014

Sierpień 2014 / 17

*
Panna

24.08 - 22.09
*

Najbardziej dominującą częścią osobowości osób urodzonych w znaku Panny jest umysł, niezwykle aktywny, precyzyjny, wnikliwy i analityczny. Szybko się uczą i porządkują fakty. Mają łatwość wyrażania się w mowie i piśmie. Są bardzo elokwentne i spostrzegawcze. Zwykle mają dużą wiedzę z kilku dziedzin, ale nie ujawniają jej z racji wrodzonej skrytości. Wciąż się doskonalą i dążą do osiągnięcia ideału. Działają w sposób logiczny, systematyczny i skrupulatny, nawet pedantyczny. Są rzeczowe, praktyczne i oszczędne. Potrafią zdobyć się na obiektywizm i uczciwość wobec rezultatów własnej pracy. Są cierpliwe, dokładne i konkretne. Często biorą na siebie zbyt dużo obowiązków i odpowiedzialności, co przy ich silnym poczuciu obowiązku może prowadzić do nerwicy. Przy niewłaściwej pracy stają się zgorzkniałe, nadmiernie krytyczne i przez to bardzo samotne. Są bardzo taktowne i uprzejme, starają się nikogo nie urazić. Wykazują się ogromną skromnością, zdają sobie sprawę ze swojej niedoskonałości. Silną motywacją jest dla nich poczucie bycia potrzebnym i uczynnym, możliwość służenia innym swoją wiedzą i umiejętnościami organizowania i porządkowania. Mają rozwiniętą zdolność rozwiązywania drobnych problemów dnia codziennego. Swojej pomocy udzielają bezinteresownie, nie oczekując pochwał. Często zdarza im się, że za swoją pracę nie otrzymują pochwał i same nie potrafią chwalić innych. Będąc pełne pokory, skromne i bezpretensjonalne, mogą mieć problemy z uzyskaniem publicznego uznania. Zazwyczaj są posłuszne i zdyscyplinowane, rzadko wydają rozkazy innym, a w rezultacie uważają, że wszystko muszą robić same. Stałe analizowanie prowadzi u nich do niezdecydowania, mogą mieć problemy z podejmowaniem decyzji. Są bardzo krytyczne i wymagające wobec siebie i innych, często gubią obraz całości nadmiernie analizując. Kurczowo trzymają się wtedy ustalonych zasad i reguł, które dają im poczucie bezpieczeństwa. Muszą nauczyć się większej tolerancji wobec samego siebie i wykazywać więcej cierpliwości w stosunkach z innymi ludźmi. Są zwykle sumienne, odpowiedzialne jako pracownicy. Pracują pilnie i wydajnie, potrafią załatwiać kilka spraw naraz, widzą wszystkie szczegóły i niedociągnięcia, potrafią sporządzić najdokładniejszy raport i przyjemność sprawia im doprowadzenie spraw do doskonałego stanu. Wszystko to sprawia, że są idealnymi pracownikami, podporą każdej firmy.
***
Oceny wg. zodiakalnych znaków
[na podstawie wypisów źródłowych z Google]

Jarosław Kaczyński - ur. 18 czerwca 1949 w Warszawie - BLIŹNIĘTA - Łatwo rozpraszają się, wiele rzeczy zaczynają i nie kończą. Mają skłonność do żonglowania faktami bez głębszego zaangażowania emocjonalnego. Wieczne powątpiewanie. Tendencja do racjonalizowania uczuć.
*
Jarosław Gowin - ur. 4 grudnia 1961 w Krakowie - STRZELEC - Strzelce mogą zbyt łatwo uwierzyć w swoją mądrość i nieomylność, skąd tylko krok do wymądrzania się i pozerstwa. Uwaga też na świętoszkowatość i obłudę, postawę typu “modli się pod figurą, a ma diabła za skórą”.
*
Zbigniew Ziobro - ur. 18 sierpnia 1970 w Krakowie - LEW - Lwy mają skłonność do próżności i egoizmu. Mogą mieć trudności w odróżnieniu tego, co robi wrażenie, ale jest powierzchowne i błahe, od tego, co naprawdę istotne. Łatwo uzależniają się od podziwu i akceptacji innych. Patrzcie na mnie i podziwiajcie...
*
*
...niedzielna  refleksja...
[o zerowej wartości]
Dwa zera zapisane obok siebie na drzwiach do...informują nas o... 
może to być równoznaczne z: 
zero odpowiedzialności za zero czystości

*
Dowolna ilość zer narysowanych w formie obrazka, odpowiednio pomalowanych, przypomina zapewne PiSanki. Czasami są to tylko oszukańcze wydmuszki, jako takie w środku puste, niekiedy nawet śmierdzące... 

*
Dwa zera, w odpowiedni sposób ukształtowane mogą przerodzić się w koła. Jako zera/koła materialne mogą posłużyć do budowy rikszy pieszej lub biedki konnej...
*
Riksza piesza
*
Biedka 
polski wózek jednoosiowy, dwukołowy, jednokonny, używany jako pojazd gospodarski i wojskowy
*
Bez zbędnych złośliwości, te dwa zera [jak najbardziej materialne] ukształtowane w formy koliste to nikt inny jak pp. Ziobro i Gowin. Zera oczywiście polityczne [mentalnie], przy pomocy których Kaczyński próbuje przebudować pojazd [PiSobus], na którym ma nadzieję dojechać na sam szczyt władzy państwowej. Taką wydumaną przez siebie samego PiSobiedką - polską biedą - ciągnioną od zawsze moherowymi tłumami nieudaczników. Bardzo możliwe, że pojazd ten służył poprzednim pokoleniom rodziny Kaczyńskich - Kalksteinów do przemieszczenia się z okolic Odessy na ziemie polskie, bliższe stolicy naszego kraju. Możliwe również, że były to nawet uzbrojone wozy wojskowe, tak popularne w dawnych latach. Teraz zaś, te dwa polityczne zera bez żadnej osobistej godności, chcą u kolan Kaczyńskiego wyżebrać miskę ochłapów z jego pańskiego stołu. Obydwaj przecież niezmiernie "prawi i sprawiedliwi", jako ministrowie z tej branży, zapisali się w historii sprawowanej przez siebie władzy nieopisaną wręcz ignorancją przedmiotową. I z takimi to ludźmi u steru będziemy musieli się spotkać ponownie, jeśli moherowy elektorat wyborczy zadecyduje o powrocie IV RP... Zgroza...!!! Czeka nas wtedy model rikszy rowerowej - trzykołowej... czyli trzy zera [opisane  zodiakalnie powyżej]...


Zapewne znajdzie się wielu chętnych do roli siły napędowej, korzystającej z pedałów... 

Sierpień 2014 / 18

*
Panna

24.08 - 22.09
*
BURSZTYN - Wzmacnia u Panny zaufanie do życia oraz umiejętność odprężenia się. Wnosi ciepło w jej myśli i działania. Pomaga pozbyć się lękliwości i nerwowości. Zapewnia powodzenie w przedsięwzięciach.

Eksperci: 
Merkel staje się rozgrywającym w relacjach UE - Rosja. 


*


*
Do tego powyższego tytułu, odnoszę się bardziej szczegółowo na stronie "Przemyślenia i oceny" tego bloga [proszę kliknąć w tytuł strony, który jest linkiem prowadzącym]. Tutaj zaś przedstawiam jedynie dodatek, będący odzwierciedleniem innego spojrzenia na ten sam temat.

Największą grupę cudzoziemców w Niemczech stanowią Turcy (24 proc.)
Wyobraźmy sobie, że większość tej społeczności osiedla się na jednym obszarze Niemiec. Po upływie pewnego czasu, "okrzepnięciu" poprzez wzbogacenie się, zechcą ustanowić enklawę "tureckości" na tym obszarze. Co na to powiedzą sami Niemcy, obecnie doradzający Ukrainie porzucenia działań wojennych na wschodnich jej terenach [nie wspominając o Krymie], w duchu pokojowego rozwiązania sporu ?. A ten spór to nic innego, jak podobna zachcianka mieszkających tam Rosjan, mających za protektora potężną Rosję...Czy p.Merkel również chętnie oddałaby we władanie tymi obszarami Turcji..?.. Czy tutaj jednak zadziała filozofia Kalego - "wszystko w życiu jest w porządku, jeśli jest dobre dla mnie" - czy też inna maksyma - "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". Zapewne za naszych czasów nie poznamy reakcji niemieckiej władzy na taki - możliwy przecież - przypadek... Dopiero właśnie owo zdarzenie postawiłoby sprawy z powrotem na nogi w rozumowaniu możnych tego świata... W tym obecnej kanclerz Niemiec - p. Angeli Merkel.

luty 2024 / 4

  Ура Польше, приветствую ПиС, приветствую Войцеховского..!!! ~~ Brawo PiS i jej komisarz; Janusz Wojciechowski!! Z Moskwy płyną te brawa w ...