czwartek, 31 lipca 2014

Lipiec 2014 / 18


*
Lew
23.07 - 23.08
*

Ziobro wyrzuca Kurskiego. Ten się rewanżuje "paletą pampersów"

"Oddam za darmo paletę pampersów. Zmieniałem je przez ostatnie 3 lata co 2 dni dorosłemu, ale de facto są dla dzieci. Termin ważności ok" - napisał na Twitterze Jacek Kurski. To odpowiedź na usunięcie go ze struktur Solidarnej Polski przez Zbigniewa Ziobro? O szefie swojej dotychczasowej partii Kurski mówił już: "leszczyk, któremu trzeba było zmieniać pieluchę".

*
*
Obydwaj panowie to niegdysiejsze główne, a nawet sztandarowe postacie PiS. Krew z krwi - kość z kości tego ugrupowania. Dzisiejsze ich zachowania dowodzą jedynie, czym i kim są naprawdę przedstawiciele oraz zwolennicy tej to właśnie sekty szkodników. Ukierunkowani na dostatnie życie kosztem podatników, najchętniej przy władczym korycie. W ostateczności nawet tym tylko samorządowym, lub parlamentarnym. Prawdziwie słuszna droga to ta, którą oni sami podążają, mając głęboko w tyle dobro Polski... Liczy się przecież ostatecznie ich osobisty dobrobyt. Jednym słowem - PiSkorze, które z natury najbardziej lubią przebywać w zmąconej, mulistej wodzie... Natomiast przy gwałtownych zmianach ciśnienia pływają tuż przy powierzchni wody. Takie właśnie warunki nastąpiły po przegranych wyborach do europarlamentu... I teraz, nie bacząc na jeszcze tak niedawne relacje partyjne [szef i jego zastępca w SP], okładają się łajnem, jak przystało jarmarcznym osiłkom. Aby tylko zostać zauważonym przez jedynego dla nich Zbawcę - J. Kaczyńskiego...

poniedziałek, 28 lipca 2014

Lipiec 2014 / 17


*
Lew
23.07 - 23.08
*

Kaczyński: Tomaszewski usunięty z klubu PiS za proputinowskie wypowiedzi

- Pan Tomaszewski doskonale wiedział, że zostanie usunięty z klubu. Wiedział, że zostanie usunięty nie z powodu wymyślonych konfliktów lokalnych, bo jego kandydatury na prezydenta Łodzi nikt nie mógł brać poważnie, tylko ze względu na "proputinowskie" wypowiedzi - powiedział Kaczyński.
*

*
Poza okresem sportowym, kiedy to p. Jan był bramkarzem reprezentacji Polski w piłce kopanej, nigdy więcej nie byłem jego fanem. Znane zapewne wielu osobom "eksperckie" wypowiedzi p.Tomaszewskiego w tematach tejże dziedziny sportu, jak i późniejsze wystąpienia "polityczne" wzbudzały we mnie jedynie odruch politowania. Natomiast stwierdzenia Kaczyńskiego o "proputinowskich" wypowiedziach p. Tomaszewskiego, jako powodu do usunięcia go z klubu PiS uważam za szczyt obłudy i hipokryzji. Bowiem cóż znaczą słowa znanego i wybitnego niegdyś sportowca wobec czynów samego Kaczyńskiego. Uważającego się za wybitnego Polaka... Wszelkie jego działania są przecież nacechowane jednoznacznym czynieniem w Polsce wszelkiego zła, będącego jak najbardziej na rękę Rosji... Polskie piekło ciągle rozpalane i podsycane działalnością sekty PiS, obliczone na osłabienie naszego Kraju w Unii Europejskiej jak i całym świecie, jest przecież jak najbardziej przydatne dla polityki Rosji [z Putinem czy bez]. I to się dzieje bez przerwy już od wielu lat... Ona sam - J. Kaczyński - jest jak PiSankowa wydmuszka. Na zewnątrz pomalowana przyciągającymi oczy i serca kolorami, wewnątrz zaś pusta, niekiedy nawet śmierdząca gnijącą treścią, szkodliwą dla zdrowia Polski...Tfu...!!!

niedziela, 27 lipca 2014

Lipiec 2014 / 16


*
Lew
23.07 - 23.08
*

 Korwin-Mikke: 

Mogę być wicepremierem u Kaczyńskiego

- Lider Kongresu Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke deklaruje w rozmowie z „Newsweekiem”, że mógłby stworzyć koalicję rządową z Prawem i Sprawiedliwością po wyborach parlamentarnych w 2015 roku. - PiS głosi program na lewo od SLD, ale dla dobra Polski mogę z każdym – mówi.
*
*
Dla zdobycia władzy - chociażby na krótki okres czasu - ci dwaj "prawdziwi polacy" mogą sobie nawzajem zrobić łaskę [proszę uważnie przeczytać ten wyraz], tworząc z lubością rząd po kolejnym rozdaniu parlamentarnym. Takie mają obydwaj nadzieje, w które ja sam osobiście śmiem wątpić. A chociażby nawet tak się stało i ugrupowanie JKM znalazło się w sejmie - w wyniku chwilowego zaślepienia elektoratu - to po początkowym okresie ekstatycznego zachłyśnięcia się tymże mezaliansem, bardzo szybko przyjdzie rozczarowanie. Polacy natomiast z obrzydzeniem będą wspominać urny wyborcze, które to kojarzone tym razem mogą być ze spluwaczkami... Natomiast krótki spektakl obscenicznych zachowań dwóch wodzów powinien zaprowadzić ich wreszcie tam, gdzie od dawna winni się znaleźć. Czyli na śmietnik polityczny. Mam nadzieję, że ta lekcja przewietrzy w końcu mózgi okryte moherowymi berecikami - raz na zawsze...

sobota, 26 lipca 2014

Lipiec 2014 / 15


*
Lew
23.07 - 23.08
*

Spór o komisję śledczą ds. likwidacji WSI.

Kilka godzin trwała w piątek debata ws. powołania komisji śledczej ds. likwidacji WSI. PiS złożyło wniosek o odrzucenie projektu uchwały, przeciwna komisji była też Sprawiedliwa Polska. "Za" opowiedziały się Twój Ruch, SLD i PSL. PO chce dalszych prac nad tym wnioskiem.
*
*
Już kilkakrotnie zabierałem głos w przedmiotowej sprawie w okresie ostatnich miesięcy. Moje zdanie niezmiennie odnosi się do konieczności powołania komisji, która udzieli odpowiedzi na wiele pytań związanych z działalnością Macierewicza. Zapewne nie na wszystkie, lecz takie trwanie w ciągłych oskarżeniach z obydwu stron sceny politycznej jest na rękę jedynie obrońcom "Antka policmajstra", czyli wierchuszce PiS. Potrzebna jest tu również zdecydowana postawa samego premiera Tuska [przewodniczącego PO], bez którego zgody na taką komisję, głosowanie sejmowe znowu zakończy się fiaskiem. Przypominam tu również, że "opóźniony zapłon" samego szefa Platformy Obywatelskiej przyczynił się w decydującym stopniu do spadku poparcia dla tej partii. Chociażby przy kolejnych odsłonach "Gowinady", gdzie już jawnie sam Gowin działał na niekorzyść partii, tolerowany zbyt długo przez premiera Tuska. Również poprzednie próby powołania komisji, "spalone" postawą samego premiera, spowodowały kolejne odpływy elektoratu PO. Wtedy to - tu na dołach elektoratu - utwierdzało się przekonanie, że zapewne istnieje uzasadniona obawa o "prywatne zasoby archiwalne", będące w posiadaniu Macierewicza po okresie likwidacji WSI. A nie wiadomo jakie treści i o jakich osobach są w nich zawarte, mogące następnie wypłynąć podczas przesłuchań w Komisji... Taka niepewność jest bardziej zabójcza niż naga prawda. Podobnie jak w przypadku choroby nowotworowej. I tu i tam potrzebna jest więc zdecydowana i otwarta postawa, aby organizm - w tym przypadku PO - rozpoczął walkę o swój byt...

piątek, 25 lipca 2014

Lipiec 2014 / 14


*
Lew
23.07 - 23.08
*
- Jest nie fair stawiać Polskę w tej sprawie pod pręgierzem. My nie torturowaliśmy, a sprawę badamy - stwierdził szef MSZ Radosław Sikorski odnosząc się do wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który orzekł, że Polska naruszyła konwencję praw człowieka ws. więzień CIA.
*
*
Otóż to...Takie właśnie traktowanie Polski i polaków przez mocarstwo światowe - jakim jest USA - określił niegdyś p. Sikorski mianem "murzyńskości"... Rozumianej jako roli sługi możnych tego świata. Przysłowie zaś powiada tak - "kowal zawinił - cygana powiesili". Nic dodać, nic ująć... A Sikorski wypowiedział jedynie w prywatnej rozmowie swój pogląd, podzielany zapewne przez znaczny odsetek naszych rodaków. Za co został bezlitośnie skrytykowany w ogniu wypowiedzi moherowych służalców PiSiorów... Teraz okaże się, czy nasz potężny sojusznik zza wielkiej wody stanie na wysokości zadania, przyznając słuszność linii obrony Polski. Bo zapewne nie o wszystkich sprawach nasze władze państwowe były informowane rzetelnie przez użytkowników domniemanych "więzień CIA". Szczególnie w pierwszych latach odzyskanej wolności po obaleniu poprzedniego ustroju, kiedy to jedynie USA mogło nam zagwarantować jakie takie poczucie bezpieczeństwa. Mohery...!!! - teraz wy przeproście...!!!

środa, 23 lipca 2014

Lipiec 2014 / 13


*
Lew
23.07 - 23.08
*

Osoby urodzone w znaku Lwa są bardzo towarzyskie i radosne, cieszą się życiem i są ogólnie lubiane. Są pewnymi siebie entuzjastami. Działają z zapałem, zdecydowanie i potrafią ożywić każde towarzystwo i przedsięwzięcie. Często motorem ich działań jest dążenie do sławy. Są towarzyscy, przedsiębiorczy, są dobrymi organizatorami. Promieniują serdecznością, szczerze wyrażają uczucia. Są szczodrzy, wspaniałomyślni, odważni i szlachetni. Żyją pełnią życia, bawią się i wypełniają przestrzeń, w której przebywają radością, ciepłem i dobrą energią. Ludzie w ich obecności dobrze się bawią. Cenią sobie luksus i splendor, mają prawdziwą charyzmę i godność prawdziwego władcy. Są bardzo wspaniałomyślne. Uwielbiają być w centrum zainteresowania, nie potrafią pozostawać w cieniu innych. Życie jest dla nich przede wszystkim sceną, na której starają się być gwiazdą. Potrzebują stałej adoracji, chcą być kimś znaczącym. Potrzebne im jest społeczne uznanie i poklask. Mają skłonności do egzaltacji i chełpliwości. Lubią dramatyzować sytuacje, gdyż wtedy silniej przemawiają do ich wyobraźni i w ich oczach dodają im znaczenia. Są przeświadczone o słuszności swych racji. Łatwo skupiają wokół siebie ludzi, szczególnie słabszych psychicznie. Mogą mieć kłopoty ze współpracą z innymi, wolą kierować nimi i nad nimi panować. Są dumni i władczy. Mają tendencję do pychy i próżności. Bardziej uciążliwe własne obowiązki lubią przerzucać w efektowny sposób na innych, sobie pozostawiając rozstrzyganie spraw donioślejszych. Lubią być dostojne, wyniosłe i godne. Widzą świat w sposób subiektywny. Bywają lekkomyślni, wybuchowi i impulsywni. Są egocentryczni i ambitni. Nieobce jest im poczucie odpowiedzialności i honoru. Mają silną osobowość. Łatwo wpadają w gniew, ale mija on szybko. Szczególnie łatwo ich ułagodzić dużą ilością pochlebstw. Ponieważ są naiwni i łatwowierni, łatwo ich oszukać. Potrafią obdarzać ludzi szczerymi komplementami. Mają silne poczucie sprawiedliwości i dużo cywilnej odwagi. Potrafią też ciężko pracować, gdy w perspektywie mają osiągnięcie szczytu, sławę i uznanie. Zdecydowanie nie nadają się na podwładnych, a gdy nimi są potrzebują dużo pochwał i doceniania ich pracy. Mają zdolności dramatyczne i często występują na scenie, ale satysfakcjonuje je tylko bycie gwiazdą. Mogą zostać wielkimi politykami, dyrektorami, prezesami. Najlepiej się czują, gdy stoją na czele i świetnie potrafią reprezentować innych.
*

Komisja upomniała Pawłowicz za słowa o Bartoszewskim. 

Posłanka: Głęboko lekceważę jej postanowienia

- Sejmowa komisja etyki poselskiej ukarała dzisiaj posłankę PiS Krystynę Pawłowicz upomnieniem za wypowiedź o Władysławie Bartoszewskim i naganą za zachowanie na jednym z posiedzeń Sejmu. Posłanka oświadczyła, że "głęboko lekceważy" postanowienia komisji.
- Posłanka PiS, komentując w mediach spot wyborczy PO z udziałem Bartoszewskiego apelującym o udział w eurowyborach, powiedziała:  
"Jest to pastuch słabej klasy. Niech pastuch się schowa i nas nie poucza" 
*
*
No... No właśnie... Osoba tytułująca się profesorem. Posłanka PiS. Lekceważąca wszystko i wszystkich, jeśli nie jest - są zgodni - z jej percepcją [postrzeganiem świata, gdyby to słowo było za trudne dla tejże "prawdziwej polki"]. To nie pierwsze ani też jedyne wypowiedzi owej świetlistej postaci sekty PiS. Hołubiona przez sztabowców tejże sekty, z jej przewodnikiem duchowym - niejakim J. Kaczyńskim na czele. Kandydatka na objęcie funkcji ministerialnej w rządzie Kaczyńskiego...Rodacy - opamiętajcie się.!!! 

niedziela, 20 lipca 2014

Lipiec 2014 / 12

Rak
22.06 - 22.07
*

"Stań z drugiej strony". 

Kaczyński już "ustawia" Ziobrę 

- Szefowie PiS, PR i SP podpisali polityczne porozumienie mające zjednoczyć polską prawicę. Informację tę ogłosił podczas zgromadzenia "Czas na zmiany" Jarosław Kaczyński. Po krótkim wystąpieniu zaprosił na scenę Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobrę. Ten ostatni chciał stanąć w środku, pomiędzy pozostałymi panami, na co szybko zareagował Kaczyński. - Stań może z tej strony - polecił Ziobrze, wskazując miejsce po swojej prawej.

 Liderzy prawicowych partii liczą, że dzięki ich zjednoczeniu uda się pokonać PO w nadchodzących wyborach. - Razem wygramy - przekonywał Jarosław Kaczyński podczas zgromadzenia obywatelskiego "Czas na zmiany".
*
*
Skrzydła Zbawcy
Muszę tutaj dopowiedzieć, że obawy co do znacznego i stałego wzmocnienia obozu sekty PiS są przedwczesne. Bowiem sam Zbawca nie jest przecież politycznym orłem, tym bardziej ugrupowania Gowina czy Ziobro, które zostały dopięte jako skrzydła dla uzyskania przyszłego zwycięstwa. Również spoiwo łączące - jedynie przemożna chęć wygrania kolejnych wyborów i objęcia władzy - zda się być wątpliwej jakości. Tak samo jak jakość głównych aktorów, którzy niewątpliwie mają nadzieję na objecie ministerialnych stołków w razie zwycięstwa ich zamysłu. Doświadczyliśmy już bowiem okresu sprawowania kierownictwa w centralnych urzędach rządowych takich to szkodliwych miernot jakimi są pp.Ziobro czy Gowin. Do nich zapewne doszlusowałby sam Kaczyński ze swoją specgrupą na czele z Macierewiczem, Brudzińskim, Fotygą czy Pawłowicz. Takiego zestawu nasz Kraj - Polska - nie wytrzymałby zbyt długo. Nastąpiłby zapewne kolejny moment otrzeźwienia wyborców, po którym sekta PiS przeszłaby w polityczny niebyt. Szkoda że kosztem pozycji samej Polski w świecie...

sobota, 19 lipca 2014

Lipiec 2014 / 11

Rak
22.06 - 22.07
*

Kobiety Kaczyńskiego

- Najważniejsza jest prof. Jadwiga Staniszkis. – Podoba się Kaczyńskiemu jako partnerka intelektualna. Mają ten sam kod polityczno-intelektualny, nie muszą sobie tłumaczyć genezy różnych rzeczy. To jest intelektualny flirt – mówi poseł PiS.

*
*
Zarówno p. Staniszkis jak i sam Kaczyński, "mający ten sam kod polityczno-intelektualny" [cytat z tekstu] są rozpoznawalni po podobnie formułowanych ocenach zdarzeń, nie mających zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością... Oceny te są przesiąknięte naukami, pobieranymi za czasów "słusznie minionych",z równoczesną wiarą obojga w rzetelność ich przesłania. Przedstawiciele prawdziwie "czerwonych komuszków" - gdzie tam czołowym działaczom SLD do takich postaci...
Sam zaś tytuł artykułu - jakoś tak jawi mi się sprzecznym z zachowaniami tegoż tytułowego bohatera...

czwartek, 17 lipca 2014

Lipiec 2014 / 10

Rak
22.06 - 22.07
*

Radosław Sikorski w sądzie o raporcie z "incydentu gruzińskiego" z Lechem Kaczyńskim


Skutki ujawnienia raportu ABW o tzw. incydencie gruzińskim dziś są żadne, w 2008 r. były nieprzyjemne - ocenił szef MSZ Radosław Sikorski, świadek w procesie b. szefa Kancelarii Prezydenta RP Piotra Kownackiego, oskarżonego o ujawnienie mediom tego poufnego raportu. 

*
*
Wypowiedzi niektórych komentatorów do powyższego artykułu, znajdujące się pod adresem [link w tytule] jednoznacznie można określić jako PiSuarową urynę, wylewaną potokiem słów z czerepów okrytych moherowymi berecikami. Widać tutaj jak na dłoni tą - tak głośno deklarowaną - wiarę chrześcijańską z jej miłosierdziem i osądami jedynie sprawiedliwych. Natomiast świadek w sprawie - p. Sikorski - nie może zeznawać prawdy, która jest sprzeczna z ich chorymi wyobrażeniami o "wielkości" L. Kaczyńskiego. Ciemnogród kaczystanu w pełnej i prawdziwej okazałości. Taką oto "świetlaną przyszłość" - prawą i sprawiedliwą - szykuje nam nadejście [powrót IV RP]. Są to przecież głosy elektoratu PiS, hołdujące takim samym zachowani0m swoich wybrańców, polukrowanych obecnie na potrzeby świecznika polskiej polityki pozorowanymi hasłami "prawdziwych polaków". Koszmarne i lustrzane odbicie chorych z urojenia nieudaczników życiowych, czyli przywódców sekty o nazwie PiS...

wtorek, 15 lipca 2014

Lipiec 2014 / 9

Rak
22.06 - 22.07

*
*
Cóż więc my - Polacy - powinniśmy zrobić...? Po prostu w swoich wypowiedziach odmawiać poparcia - w każdej jego formie - dla ziemskich apostołów diabła, ukrytych pod czarnymi sukienkami duchownych katolickich.. Niech sami siebie i inne moherowe móżdżki wyznawców tego obłedu nauczają faryzeuszowską nauką obłudy. My powinniśmy powiedzieć - basta...!!! Macie dwa wyjścia - kościelni funkcjonariusze - powrócicie, i to natychmiast do zasad religii chrześcijańskiej, albo też natychmiast wynoście się z mojego Kraju... Przecież nie chcecie być tego Kraju rzeczywistymi obywatelami - starając się we wszelki, możliwy sposób omijać Jego prawa...Diabelskie nasienie, przesiąknięte hipokryzją, godną stajni Lucyfera...

poniedziałek, 14 lipca 2014

Lipiec 2014 / 8

Rak
22.06 - 22.07

"Wszyscy w PO są wyłącznie tłem dla Tuska, wszyscy w PiS to tylko tło dla Kaczyńskiego" - pisze w "Newsweeku" Tomasz Lis, przekonując, że przyszłoroczne wybory parlamentarne będą starciem nie partii politycznych, ale dwóch liderów. Którzy są od siebie uzależnieni. "Kaczyński jest dla Tuska nie tylko punktem odniesienia. Jest dla niego gwarancją sprawowania władzy i fundamentem szansy na trzecią kadencję" - przekonuje publicysta.
W najnowszym "Newsweeku" Tomasz Lis przekonuje, że kampania przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi już się zaczęła. Od starcia Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska podczas debaty nad konstruktywnym wotum nieufności.

*
*
Panie Lis... Pańskie "objawione prawdy" są znane od wielu już lat nawet takim przeciętnym obywatelom naszego Kraju, jakim jestem ja sam... Jednym słowem "masło maślane" pańskich wywodów dowodzi jedynie, że postępujący od pewnego czasu zanik formy tak znanego niegdyś dziennikarza można obecnie porównać z takim samym przypadkiem zaniku postrzegania rzeczywistości u pewnego osobnika o nazwisku J. Kaczyński. Obydwaj pożywiacie się już tylko "świetlaną przeszłością" swoich wspomnień o samych sobie. Ja osobiście nie żałuję żadnego z Was. Czekam natomiast na jak najszybsze "wyautowanie" waszej obecności z elitarnych kręgów osobowości mojej Ojczyzny. Jestem nawet gotów przesłać część mojej niewielkiej emerytury na toruński adres pewnego podobnego do was obydwu jegomościa, aby swoimi modłami przyspieszył tą właśnie decyzję u władcy wszechświata...amen

niedziela, 13 lipca 2014

Lipiec 2014 / 7

Rak
22.06 - 22.07
*


- Prezes PiS podkreślał, że dojście do władzy nie jest jedynym celem, bo przede wszystkim chodzi o realizację - jak mówił - "planu wielkiej przebudowy, która jest konieczna, aby nasz naród mógł wykorzystać swoje wielkie możliwości, by to całe zło, o którym dzisiaj mówimy, zostało zlikwidowane".
*
*
Kongres Kaczyńskiego, zwany szumnie kongresem zjednoczeniowym prawicy, okazał się jedynie otwartym dla "prawdziwych polaków" zebraniem pisolubnych politykierów. Bowiem oprócz "zwartych i gotowych" polec za swojego przywódcę, rzeczywistych członków PiS, znaleźli się oczywiście zależni wasale panprezesa, jak też różnego rodzaju odszczepieńcy liczący na profity, typu Kurski czy Smirnow... Wśród gości obecni byli pojedynczy wysłańcy Gowina i Ziobry, chociaż oni sami "nie zaszczycili" swoją obecnością tego "doniosłego" spędu wiernych sekty PiS. Szumne i znane już z dawnych wystąpień wypowiedzi samego Zbawcy Jarosława, okazały się ponownie żałosnym skowytem tęskniącego do władzy, wielokrotnie już obitego osobnika. Wtórował mu - podobnie jak we wcześniejszych wystąpieniach - klon samego guru, czyli p. Gliński. Bezwartościowy człowieczek, odczytujący z kartek zapiski poczynione zapewne przez samego Kaczyńskiego. Nie zabrakło natomiast  prawicowo - socjalnej "reprezentacji" związkowców z "S" w osobie samego wielce walecznego Dudy. Wszystkich zaś tam obecnych jednoczył modlitewno//poddańczy okrzyk... Jarosław...Jarosław... sław... ław...!!! Ja natomiast miałem wrażenie, że tylko mocno akcentowana końcówka ...ŁAW... oddaje rzeczywiste dążenia tegoż chóru klakierów... Czyli... chcemy ŁAW  rządowych i powrotu do IV RP...!!!...amen

sobota, 12 lipca 2014

Lipiec 2014 / 6


Rak
22.06 - 22.07
*
*
Garstka fanatyków chce swoje zasady "klauzuli sumienia" narzucić całemu narodowi. Jest to kolejny dowód bezczelnych prób przetworzenia Polski w kraj typowo wyznaniowy. Jeśli nie potrafimy obecnie - natychmiast - przeprowadzić ustawowo i bezwzględnie rozdziału Kościoła od państwa, to następne pokolenia przeklną nas za przyzwolenie na ustrojową przebudowę, pod przewodnictwem religijnych faryzeuszy [kojarzonych z ludźmi fałszywymi, obłudnymi, udającymi pobożność]. Taki rozwój wypadków tym bardziej nam zagrozi, jeśli do władzy dojdą partie przychylne T. Rydzykowi, z nim współpracujące a czasami nawet zależne od jego kampanii kazalno - propagandowej. Są to bowiem apostołowie piekła, jakie już teraz swoimi poczynaniami stwarzają w polskim społeczeństwie. Mitomani i pozoranci wszelkich wartości, jakimi obudowują swoje populistyczne programy dla nasycenia umysłów okrytych moherowymi berecikami. Znowu może się okazać, że Polak mądry po szkodzie... Więc już teraz należy zapobiec tym szkodom, decydując w parlamencie o bezwzględnej zasadzie odsunięcia Kościoła [jego funkcjonariuszy] od stanowienia prawa w państwie świeckim... Czyżby już było za późno..???

luty 2024 / 4

  Ура Польше, приветствую ПиС, приветствую Войцеховского..!!! ~~ Brawo PiS i jej komisarz; Janusz Wojciechowski!! Z Moskwy płyną te brawa w ...